Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Gorsza połowa trucizny

20.06.2007 10:24 | 1 komentarz | 5 120 odsłon | red
Ta ciecz wygląda bardzo nieprzyjaźnie. Aż strach wsiadać do łodzi. Ale wsiadamy i zakładamy kamizelki ratunkowe. Uchronią przed utonięciem, ale nie uchronią przed poparzeniem.
1
Gorsza połowa trucizny
Jeziorko z toksyczną cieczą w Górce
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Ta ciecz wygląda bardzo nieprzyjaźnie. Aż strach wsiadać do łodzi. Ale wsiadamy i zakładamy kamizelki ratunkowe. Uchronią przed utonięciem, ale nie uchronią przed poparzeniem.

- To ciecz alkaliczna o liczbie ph bliskiej 14, czyli o stężeniu zbliżonym do maksymalnego. Wszystko robimy w gumowych rękawiczkach – przestrzega Szymon Wyrwik z Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Chrzanowie.

Jest kapitanem naszej trzyosobowej załogi i jednocześnie wioślarzem. Wypływamy na środek jeziorka. Gdy wieje wiatr, przynosi od powierzchni cieczy chemiczny zapach. Rzecz jasna, nie pluska się w niej żadne żywe stworzenie. Są wyłącznie opony oraz plastikowe butelki. Zresztą, w tym płynie widać tylko to, co wystaje nad powierzchnię.

- Raz znaleźliśmy przy brzegu psa. Miał wyżartą przez chemię sierść i był zmumifikowany – opowiada pan Szymon i wydaje drugiemu pracownikowi RPWiK polecenie sondowania dna.

Łódka kołysze się. Jest stabilna, więc strachu o wywrotkę nie ma, ale uczucie to niezbyt przyjemne, przechylać się nad taflą żrącej trucizny.
Z sondowania wynika, że dno leży na głębokości od 7 do 9 metrów. A to oznacza, że w jeziorku pozostało drugie tyle zanieczyszczonej cieczy. Bagatela, jakieś 200 kubików.

- Tylko że pozostała ta gorsza połowa trucizny. Gęstsza, brudniejsza i bardziej skażona. na razie zaprzestaliśmy jej pompowania na oczyszczalnię rafinerii, bo w gminie Trzebinia skończyły się pieniądze na neutralizację cieczy – informuje pan Szymon.

Gdy dobijamy do brzegu, z Krakowa przyjeżdżają naukowcy z AGH. Mają pobrać próbki cieczy i osadów dennych, by ustalić, co właściwie pozostało w jeziorku. Wtedy będzie można określić koszty, zakres i sposób dalszej neutralizacji.

- Z tego, co widzę, poziom jeziorka, po obniżeniu lustra o około 5 metrów, osiągnął teraz poziom z roku 1997 – stwierdził znawca problemu, Marek Szuwarzyński.
Bogumił Kurylczyk

Przełom nr 25/890 20.06.2007