Nie masz konta? Zarejestruj się

Krzyżówka śmierci zbiera żniwo

25.08.2010 00:00
TRZEBINIA. Niebezpieczne skrzyżowanie ulic 1000-lecia, 24 Stycznia i Kopalnianej w Krystynowie (osiedle Górka) zbiera plony. Doszło tam do kolejnego wypadku. Ludzie żądają sygnalizacji świetlnej.

TRZEBINIA. Niebezpieczne skrzyżowanie ulic 1000-lecia, 24 Stycznia i Kopalnianej w Krystynowie (osiedle Górka) zbiera plony. Doszło tam do kolejnego wypadku. Ludzie żądają sygnalizacji świetlnej.

- To, co się tutaj wyprawia, to jakaś makabra! Raz na dwa tygodnie mamy tutaj jakieś przykre widowisko. Albo ktoś wpadnie pod samochód, albo jakaś kolizja. Ktoś musi z tym coś zrobić - mówi Grażyna Warchoł z niewielkiego baru, skąd jak na tacy widać rzeczone skrzyżowanie.

Mirosław Fiebig, mieszkaniec Krystynowa, potwierdza jej słowa. Proponuje zrobienie w tym miejscu progów zwalniających.
- Tu jest kościół, szkoła, bloki, dzieci się bawią. Już kiedyś były wypadki śmiertelne. Progi rozwiązałyby problem. Teraz zaczyna się rok szkolny. Dzieci będą się tu kręcić. Tylko czekać aż dojdzie do kolejnej tragedii - uważa mężczyzna.

Jego zdaniem, mniejszy sens istnienia ma sygnalizacja świetlna przy kopalni. Bardziej potrzebna jest na tej krzyżówce.

Takie samo zdanie ma Józef Kuć.
- Na ul. 1000-lecia obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzinę. Ale co z tego, skoro kierowcy tutaj wariują? - pyta Kuć. - Inna sprawa, to brak znaku „stop” przy wyjeździe z ulicy Kopalnianej - dodaje.

To prawda. Nie ma tam takiej tablicy, a jedynie stoi znak mówiący o ustąpieniu pierwszeństwa przejazdu. Problem w tym, że...
- Zakrywają go krzaki. Masakra. Osobiście pamiętam dwa śmiertelne wypadki. Kiedyś sama udzielałam pomocy ofiarom zdarzenia na tym skrzyżowaniu. Tylko światła mogą poprawić bezpieczeństwo. Tak dalej się da - denerwuje się Krystyna Pstrucha ze sklepu spożywczego znajdującego się praktycznie vis a vis feralnej krzyżówki. - Wisi nad nią chyba jakaś klątwa. Kierowcy pędzą tędy jak szaleni. W ogóle nie zdają sobie sprawy z zagrożenia jakie stwarzają - dodaje.

Słowa ludzi potwierdza piątkowy wypadek. Doszło tam do zderzenia audi z volvo. Kierowcy trafili do szpitala. Policjanci nie widzą jednak większego zagrożenia w tym miejscu.
- Nie można mówić, że to niebezpieczne skrzyżowanie. Po prostu zwiększył się ruch w związku z objazdem w kierunku Olkusza. Do większej ilości pojazdów nie są przyzwyczajeni ludzie, którzy jeżdżą tamtędy od dłuższego czasu. Tutaj należy szukać problemu. Trzeba przede wszystkim patrzeć na znaki - mówi podinsp. Dariusz Pogoda, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.

Czy policjanci mają rację, czy mieszkańcy?

Mateusz Kamiński

Na zdjęciu: Na niebezpiecznym skrzyżowaniu na osiedlu Krystynów w Trzebini doszło do kolejnego wypadku

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 34 (953)
  • Data wydania: 25.08.10

Kup e-gazetę!