Wydarzenie, jak co roku, odbyło się przy ul. Krzywej w Trzebini.

TCK nie odrobiło zeszłorocznej lekcji i przetarg na obsługę imprezy wygrała ta sama firma, która i tym razem dołożyła wszelkich starań, aby impreza się nie udała.

Catering, woda oraz napoje przyjechały ponad 2 godziny po rozpoczęciu pikniku.

Do tego czasu część uczestników, w tym głównie dzieci, zdążyła się już nieźle zgrzać w ten upalny dzień.

Jedna z największych atrakcji, czyli dmuchaniec, jak już dojechał, to okazało się, że brudny, cały mokry oraz posiada uszkodzenia. Stanowiło to zagrożenie dla dzieci, więc trzeba było go złożyć.

Panie z Domu Gromadzkiego wspólnie z Radą Osiedla z własnych pieniędzy zakupiły napoje oraz wodę dla spragnionych dzieci, a także popcorn i watę cukrową. Wspólnie z DJ-em Pawłem organizowali dla dzieci zabawy oraz konkursy z nagrodami.

- Mam nadzięję, że przynajmniej część dla dorosłych będzie lepsza od tej dla dzieci - mówiła Marta Skowronek, przewodnicząca Rady Osiedla Wodna.

- Jestem pełna nadziei, że w stosunku do osoby, która miała zapewnić należytą obsługę imprezy, zostaną wyciągnięte konsekwencje - powiedziała jedna z mieszkanek osiedla Sylwia Ciapała.

Kilku mieszkańców próbowało nawet znaleźć numer do samego dyrektora TCK Adama Potockiego, aby przyjechał na miejsce i spróbował załagodzić sytuację.