Chrzanów
Amerykanin mieszka w Chrzanowie i czuje się tu jak w domu
![Amerykanin mieszka w Chrzanowie i czuje się tu jak w domu](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2024/05/12/49652_1715496317_26322100.jpg)
Matthew urodził się w USA. Dzieciństwo spędził na przedmieściach West Chicago. Kiedy miał 18 lat, zaczął studiować germanistykę na Truman State University w Missouri. Od 17 lat mieszka w Chrzanowie. Stąd pochodzi jego żona, Natalia. Razem wychowują córkę Gabriellę i prowadzą szkołę językową.
Matthew uczy angielskiego nie tylko dzieci i młodzież, ale też dorosłych.
- Dzięki temu cały czas mam kontakt z ludźmi, mogę pracować nad swoim polskim. Prowadzenie własnego biznesu nie jest jednak proste - przyznaje Matthew.
Ale zaznacza, że w USA też nie jest tak kolorowo, jakby się wydawało.
- Dam takie porównanie. Wielu Polaków narzeka na NFZ. Że za mało lekarzy, że terminy za długie. Ale nikt nie myśli o tym, że służba zdrowia nie jest dodatkowo płatna. Dostęp do specjalistów, diagnostyka, szpital. W Stanach za leczenie trzeba słono płacić. Prawie 40 procent ludzi, którzy z różnych przyczyn choćby raz trafiło do szpitala zostaje z długiem do końca życia. I to nie jest takie sobie gadanie - podkreśla.
Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie, razem z Natalią włączyli się do pomocy Ukraińcom. Przez długi czas organizowali zbiórki ubrań, żywności. Matthew jeździł w pomocą do Ukrainy.
To Amerykanie postanowili mu za to podziękować.
Matthew, żyjąc w Chrzanowie czuje się częścią wspólnoty.
- Czuję, że przynależę do tego miejsca. Gram nawet w miejscowej drużynie koszykówki, mam tu znajomych, spędzamy razem czas. Jesteśmy zaangażowani w lokalnym Stowarzyszeniu działającym na rzecz dzieci z niepełnosprawnościami. Uczestniczymy w inicjatywach sąsiedzkich. Czuję, że społeczność też mnie akceptuje, a ja sam od wielu lat uczestniczę w różnych konkursach językowych jako juror. Cenię Polaków, że są tacy rodzinni i kultywują tradycje wspólnego spędzania świąt czy dni wolnych. To dla mnie ważne - mówi Matthew.
Całą rozmowę z Matthew o tym, jak poznał żonę, jak radzi sobie z językiem polskim, dlaczego nie zamieszkali w USA, jak za pomoc Ukraińcom podziękowali mu Amerykanie, i jakie ma plany, możecie przeczytać w aktualnym wydaniu „Przełomu" dostępnym TUTAJ.
Komentarze
4 komentarzy
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.
~Kapitanie, ja dzięki mrówczej pracy osobnika ksywa hotin przestałem korzystać z forum, stąd można stwierdzić, że jest skuteczny w zniechęcaniu, docelowo zostanie sam i może siebie zniechęci... i niczego nie będzie:)
Hotín, ten artykuł to na prawdę jest miejsce na twoje obsesje polityczne? Ty nawet jak otwierasz puszkę to widzisz PO? Czy ty czasami nie nazywasz się Kowalski?
Żyje mu się lepiej,bo prezes Kaczyński zmienił POwską Polskę dla ludzi normalnych ,i powiedział stanowcze NIE dla brukselskich wynaturzeń!