Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Podział punktów w Woli Filipowskiej

26.08.2009 20:29 | 1 komentarz | 3 225 odsłony | red
Piłkarze Arki Babice zremisowali w środowym meczu drugiej kolejki A-klasy z Wolanką Wola Filipowska na jej boisku 2-2, zdobywając wyrównującego gola w doliczonym czasie gry.
1
Podział punktów w Woli Filipowskiej
Strzelec pierwszego gola dla Wolanki Łukasz Nowak (pomarańczowa koszulka) w pojedynku z Damianem Lisem z Arki Babice
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Piłkarze Arki Babice zremisowali w środowym meczu drugiej kolejki A-klasy z Wolanką Wola Filipowska na jej boisku 2-2, zdobywając wyrównującego gola w doliczonym czasie gry.

Gospodarze mogli wyjść na prowadzenie w 8. minucie. Robert Motyl wpadł w pole karne rywali, ale po jego strzale piłka odbiła się od poprzeczki i wyszła poza boisko. W kolejnych minutach przeważali zawodnicy Arki, co chwilę niepokojąc bramkę strzeżoną przez Sebastiana Ruczyńskiego (zastępował etatowego golkipera Wolanki Piotra Filipka). W 20. minucie Grzegorz Wierzbic otrzymał futbolówkę w szesnastce, ładnie złożył się do uderzenia, ale futbolówka trafiła w poprzeczkę i wyszła na przedpole bramkowe.

Gospodarze otrząsnęli się z przewagi przeciwnika po 30 minutach gry. Po szybkim kontrataku Marcin Starzykiewicz znalazł się przed bramkarzem Arki, ale uderzył zbyt lekko i Krzysztof Proksa złapał piłkę. Kolejna akcja przyniosła już efekt w postaci gola. Łukasz Nowak zdecydował się na strzał sprzed linii pola karnego. Futbolówka po rękach Proksy wpadła do siatki tuż przy słupku.
Tuż przed przerwą Wierzbic dostał podanie w szesnastce, ale zbyt długo kombinował i defensorzy Wolanki zablokowali jego uderzenie.

W 50. minucie Mateusz Dziadkiewicz znalazł się przed Ruczyńskim i mocnym uderzeniem zdobył gola dla Babic. Pięć minut później powinno być 2-1 dla gości. Po ładnej, kombinacyjnej akcji Wojciech Kwiatkowski strzelił jednak minimalnie obok słupka. W 70. minucie pojedynek jeden na jeden z Proksą przegrał Tomasz Pałka, a chwilę później w identycznej sytuacji zimnej krwi zabrakło Grzegorzowi Ślusarczykowi. Na kwadrans przed końcem Wierzbic odegrał piłkę w polu karnym do Kasperczyka, ten mocno uderzył, ale Ruczyński szczęśliwie sparował piłkę w bok.

Kilka minut później ze zdobytej bramki mogli cieszyć się kibice Wolanki. Łukasz Skotniczny wpadł w szesnastkę i pewnie pokonał golkipera Arki. W 85. minucie obrońca gospodarzy Mateusz Filipek sfaulował wychodzącego na czystą pozycję rywala, ale arbiter pokazał mu tylko żółtą kartkę.

Babiczanie nie rezygnowali do końca. W doliczonym czasie gry Bartosz Paprot strzałem głową zapewnił swojej drużynie jeden punkt.
(MK)