Nie masz konta? Zarejestruj się

Czy w Alwerni są narkotyki?

04.04.2007 00:00
Badania, w oparciu o które przygotowano gminny projekt walki z uzależnieniami, alarmują, że narkomania jest bagatelizowana. Rodzice posiadają o niej skąpą wiedzę i, co gorsze, często ucinają temat stwierdzeniem: „Moja córka, mój syn, na pewno nie bierze”. Autorzy projektu chcą to zmienić.
Badania, w oparciu o które przygotowano gminny projekt walki z uzależnieniami, alarmują, że narkomania jest bagatelizowana. Rodzice posiadają o niej skąpą wiedzę i, co gorsze, często ucinają temat stwierdzeniem: „Moja córka, mój syn, na pewno nie bierze”. Autorzy projektu chcą to zmienić.

Komisarz Mirosław Dudek, komendant Komisariatu Policji w Alwerni, nie dałby głowy za to, że w gminie nie ma „białej śmierci”. – Natomiast już dawno nikt nie zgłaszał, żeby gdzieś w szkole, czy na ulicy, handlowano narkotykami – zapewnia.
Ostatni taki sygnał – jak mówi Anna Kurdziel, przewodnicząca gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych – miał miejsce kilka lat temu.
- To był anonim, że w bloku na osiedlu Chemików w Alwerni ktoś rozprowadza narkotyki – przypomina.
Szef alwerniańskich funkcjonariuszy planuje porozmawiać m.in. o środkach odurzających z dyrektorami placówek oświatowych.
- Chcę uzyskać szczegółowe informacje na ten temat – zapowiada komisarz Dudek. Liczy na to, że nadmierna dbałość o tak zwaną renomę szkoły nie przesłoni prawdy o problemie.

Wydaje się, że nie ma...
W Zespole Szkół nr 1 w Alwerni od ponad miesiąca wisi skrzynka SOS.
Pedagog Joanna Dębska:
- Jeszcze żadna skarga czy prośba o pomoc nie trafiła do tej skrzynki. Czasem myślę sobie, że jest niepotrzebna. Z reguły słyszę, że ktoś kogoś popchnął, szturchnął. Wydaje mi się, że u nas nie ma narkotyków. Przynajmniej nikt nie zgłosił dotychczas takiego problemu. Również ankiety to potwierdzają.
Edward Doległo, dyrektor ZS nr 3 w Kwaczale:
- W mojej szkole nie spotkałem się z narkotykami. Uczniowie ponoć coś o tym słyszeli, ale nikt nikogo nie złapał za rękę.

Rodzice mało wiedzą...
Na uchwalenie przez radę miejską czeka projekt Gminnego Programu Przeciwdziałania Narkomanii. Do jego opracowania posłużyła diagnoza firmy Ekster, postawiona na podstawie danych m.in. z policji, ośrodka pomocy społecznej, ankiet wypełnianych przez trzecioklasistów z gimnazjów. Aż 63 proc. badanych nie rozmawia z rodzicami o narkotykach.
- Rodzice bardzo mało wiedzą o narkotykach, zaś na edukację nie mają czasu. Dodatkowo bagatelizują problem. Ponadto panuje ogólne przyzwolenie na branie – stwierdza Małgorzata Cichocka, współautorka projektu przeciwdziałania narkomanii.

...i rzadko rozmawiają
Maciej Głownia, trzecioklasista z gimnazjum w Alwerni:
- Zdarzało mi się rozmawiać z mamą o narkotykach, gdy na przykład była o nich mowa w telewizji. Po obejrzeniu jakiegoś programu przestrzegała mnie, żebym się czasem nie brał za to świństwo. W moim przypadku rodzice nie mają powodów, żeby jakoś szczegółowo dyskutować o tym problemie. Gdyby mnie podejrzewali o branie, albo gdybym miał kolegów z wyglądu przypominających narkomanów, to co innego...
Jego koleżanki – Marta Starzycka oraz Izabela Kurnik, mówią dokładnie to samo: w ich domach temat narkotyków pojawia się sporadycznie, najczęściej pod wpływem obejrzanych programów telewizyjnych. Dodają, że alwerniańscy gimnazjaliści między sobą raczej nie rozmawiają o „białej śmierci”.
- Alkohol, papierosy – owszem, ale narkotyki... Do nas to jeszcze nie dotarło – przekonuje gimnazjalista ze szkoły w Brodłach.

Sierżant przestrzega
Sierżant Wiesław Dudek z zespołu ds. nieletnich i patologii KPP w Chrzanowie:
- Początki picia alkoholu, palenia papierosów, brania narkotyków, biorą się zwykle ze szpanu przed rówieśnikami. Zanim jednak młodzi ludzie popadną w nałóg, wcześniej często stają się przestępcami. Gdy zaczyna brakować używek, trzeba zdobyć na nie pieniądze. Przecież nieletni nie wyciągają gotówki z portfela. Jeśli rodzice nie dadzą, to muszą kogoś okraść, pobić. Z reguły ofiarami padają rówieśnicy. Najczęściej dochodzi do wymuszeń rozbójniczych, nierzadko z użyciem siły.
Łukasz Dulowski

Na zdjęciu: Sięganie nawet po pięć groszy, należące do innego ucznia, to przestępstwo. W przypadku alkoholików i narkomanów to często jedyny sposób na zaspokojenie nałogu. To początek końca – przestrzega gimnazjalistów z gminy Alwernia sierżant Wiesław Dudek z zespołu ds. nieletnich i patologii KPP w Chrzanowie. Spotkanie zorganizowano 29 marca. Gimnazjaliści z Alwerni i Brodeł przygotowali spektakle opowiadające o problemach uzależnień i relacjach uczeń-nauczyciel.


Pomysły na przeciwdziałanie narkomanii
WIĘKSZA WIEDZA O NARKOTYKACH – Komisja rozwiązywania problemów alkoholowych chce przeszkolić rodziców wszystkich gimnazjalistów (jedno spotkanie w semestrze, przez dwa lata). Ma na to 12 tys. 100 zł.
WIĘKSZY DOSTĘP DO TEJ WIEDZY – Komisja chce publikować w prasie informacje o profilaktyce narkotykowej, nawiązać współpracę z dziennikarzami, wydać informator o miejscach i formach pomocy, uruchomić stronę internetową. Ma na to 6 tys. zł.


ZOBACZ TAKŻE:
Fotoreportaż ze spotkania





Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 14 (779)
  • Data wydania: 04.04.07

Kup e-gazetę!