Chrzanów
Chodziliście do Kina „Zorza" w Chrzanowie?
Kino „Zorza" działało w kamienicy przy dzisiejszej al. Henryka 44 (skrzyżowanie z ul. Focha). Obecnie jest to obiekt prywatny, a dawne pomieszczenia kinowe, całkowicie przebudowane, zajmował przez lata dyskont Biedronka, a ostatnio market chiński.
Kino w tym miejscu funkcjonowało już w dwudziestoleciu międzywojennym. Zachował się plakat z 1932 r., który może świadczyć o tym, że „Zorza" istniała jeszcze wcześniej. Wiadomo też, że poprzednia nazwa kina brzmiała „Legjon".
Od 1968 r. w kinie „Zorza" pracowała Janina Podgórska z Chrzanowa. Najpierw jako bileterka, później wyświetlała filmy.
- W holu, przy wejściu na salę, stali bileterzy. Każdy z nich był przyodziany w garnitur firmowy - wspominała na łamach „Przełomu".
Zapamiętała, że w latach 60. i 70 przychodziły tłumy do kina „Zorza". Sala na 500 miejsc często pękała w szwach.
Kino "Zorza" w Chrzanowie zostało zamknięte w maju 1991 r.
Komentarze
9 komentarzy
@MarcinKajkowski - mam tak samo. Dodatkowo dla mnie nie do przyjęcia jest wszechobecne jedzenie i picie w kinach. Jestem z tego pokolenia, gdzie uczono nas poszanowania dla miejsc kultury. Savoir vivre. Tego samego nauczyliśmy z Mężem Syna. Dlatego wybieramy kina studyjne, o ile jest to możliwe. Ja pamiętam jeszcze kino w Fabloku - tam jeździło się na lektury.
To było kino z klimatem niesamowitym! Chodziło się tam na filmy z przyjemnością, a nie wiem jak Wy ale dla mnie było wielkim dramatem zlikwidowanie Zorzy i powstanie sklepu..... żal do dziś, ja unikam masówek typu Cinema City, Multikino.... cieszę się że chociaż Kino Sztuka w Chrzanowie zostało, że mamy w Trzebini Sokoła i Ale Kino w Libiążu. Może jeszcze kiedyś Zorza wróci?
Pracował tam jako bileter taki starszy, sympatyczny, gruby pan, kojarzy ktoś jak się nazywał ?
Pamiętam, często tam chodziłem.
A ja w kinie zorza byłem z podstawówki na Janosiku pamietam jak ślizgaliśmy się na butach przed kinem zorza , przewróciłem się i wybiłem sobie palec kciuk, później byłem na Potopie
A kto pamięta kino przy stadionie w Sierszy ? byłem tam na paru filmach chyba coś o Godzilli.
Moja pierwsza wizyta w kinie miała miejsce właśnie tam, prawdopodobnie sam początek lat 90 to był, wyświetlana była jakaś bajka, ale nie pamiętam już żadnych szczegółów.
Nawet z podrobioną legitymacją szkolną, by zobaczyć choćby WEJŚCIE SMOKA :)
Chodziło się, a jakże!