Chrzanów
OPINIA. 10 minut na wagę życia
10-minutowy film przygotowany przez licealistów z II LO pt. „dePresja" powinien obejrzeć każdy. Rodzic i singiel, nastolatek i senior. Bo dla mnie nie jest to tylko film o samotności, braku akceptacji, depresji wśród młodych, ale o relacjach w ogóle.
Chociażby zapracowanego ojca - lekarza, który być może wcale taki zabiegany być nie chce, ale raz po raz zmusza go do tego sytuacja. Jest też mało empatyczna nauczycielka monotonnie opowiadająca na lekcji o ważnych rzeczach, choć przy takim jak jej zaangażowaniu trudno wyczuć, że to co mówi, jest ważne.
Jest też przekonanie rodzica, że dając córce najlepszy telefon, ciuchy i wyjazdy - zapewnia dziecku wszytko, czego potrzebuje.
Dla mnie istotnym gadżetem tego filmu jest telefon, który może zarówno pogrążyć (odciągnąć od ważnej rozmowy - jak w tym filmie), ale i uratować życie.
Sara, bo tak ma na imię główna bohaterka spotkała swojego anioła - szkolną koleżankę Anastazję mającą podobne problemy. Ostatecznie to ona ratuje Sarze życie, której najwyraźniej zaczynało już brakować sił na walkę z szydzącymi z niej rówieśnikami, barkiem akceptacji przez samą siebie i brakiem wsparcia rodziców.
Są więc w tym filmie naświetlone problemy systemu edukacji, pracoholizmu, konsumpcjonizmu, zaburzających nasze codzienne relacje z innymi ludźmi.
Dlatego właśnie polecam obejrzenie tego filmu każdemu. To tylko 10 minut na krótką refleksję - w sam raz na początek roku.
I na koniec ważny numer: 116 111. To telefon zaufania dla dzieci i młodzieży. Zanotujcie go i dajcie na lodówkę. Niech sobie tam wisi. Też ściągnęłam go z opisywanego filmu. Film obejrzycie TUTAJ.
Grażyna Kaim
Komentarze
2 komentarzy
Coś w tym jest. Z perspektywy lat problemy dorastającej młodzieży są błahe lub śmieszne. Dla nich to niestety może być trauma.
bełkot bez treści i do własnego środowiska