Nie masz konta? Zarejestruj się

Chełmek

Uderzył żonę, święta spędził za kratami. Zostanie za nimi na dłużej

27.12.2023 12:00 | 0 komentarzy | 6 490 odsłon | Tadeusz Jachnicki
Policjanci osadzili w areszcie 47-letniego mieszkańca gminy Chełmek. Mężczyzna jest podejrzany o znęcanie się nad żoną.
0
Uderzył żonę, święta spędził za kratami. Zostanie za nimi na dłużej
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

42-letnia kobieta w przedświąteczny czwartek przyszła na komisariat i powiadomiła, że jej mąż wszczyna awantury, w trakcie których znęca się nad nią fizycznie i psychicznie. Funkcjonariusze pojechali do miejsca zamieszkania mężczyzny. Zatrzymali 47-letniego agresora. Trafił do pomieszczeń dla zatrzymanych.

- W ciągu kilkunastu godzin zebraliśmy dowody świadczące o tym, że mężczyzna znęcał się nad żoną fizycznie i psychicznie od około trzech lat. Na tej podstawie przedstawiliśmy mu zarzut znęcania fizycznego i psychicznego. Następnie akta sprawy oraz wniosek o wydanie wobec podejrzanego środków zapobiegawczych trafiły w ręce prokuratora - informuje Małgorzata Jurecka, rzeczniczka oświęcimskiej policji.

Kolejnego dnia zatrzymany usłyszał zarzuty. Ponadto prokurator zwrócił się do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Sędzia przychylił się do wniosku i wydał postanowienie o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym. Jeszcze tego samego dnia podejrzany został osadzony w jednym z aresztów śledczych.
Za przestępstwo znęcania grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

- Apelujemy, by osoby pokrzywdzone przerwały przemoc. W tym celu należy złożyć zawiadomienie. Pomocą osobom pokrzywdzonym przemocą służy wiele instytucji między innymi powiatowe centra pomocy rodzinie, ośrodki pomocy społecznej czy ośrodki interwencji kryzysowej. Kierujemy swój apel o przerwanie przemocy również do osób, które są jej świadkami. Najczęściej są to sąsiedzi lub najbliższa rodzina. Osoby te informując o przemocy w rodzinie swoją postawą dają siłę i wsparcie osobom pokrzywdzonym. W pilnych przypadkach należy dzwonić pod numer alarmowy 112 - mówi Małgorzata Jurecka.