Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Gdzie przenieść ogródki? Trzy propozycje dla działkowiczów z Sierszy i Gaja

22.07.2023 22:26 | 0 komentarzy | 5 452 odsłon | Alicja Molenda
Azylem radości i szczęścia - nazwał burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk 23-hektarową nieruchomość, którą  wojewoda zaproponował na nowe miejsce pod działki. Sam wybrał wcześniej inną.
0
Gdzie przenieść ogródki? Trzy propozycje dla działkowiczów z Sierszy i Gaja
Do nowych ogródków działkowych w Sierszy wiele jest dróg, ale żadna na razie nie jest pewna
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Propozycje nowej lokalizacji południowej części ROD w Trzebini są już trzy:

  • 23 ha w rejonie ul. Płockiej (teren i propozycja SRK); atuty: teren ładnie położony, dojazd od Płockiej i od strony elektrowni; słabe strony: dość daleko od osiedla Gaj, bliskie sąsiedztwo terenów przemysłowych
  • 26 ha w rejonie ul. Olkuskiej i stadniny koni w zarządzie Lasów Państwowych położone nieopodal bloków 35, 36,  37 i 38 na os. Gaj, (teren należący do Lasów Państwowych - propozycja burmistrza Trzebini); atuty: blisko osiedla, można dojść na piechotę; słabe strony: za blisko bloków, teren leśny częściowo bez drzew, ulubione miejsce spacerów mieszkańców osiedla, którzy nie chcą go stracić
  • 23 ha w rejonie ul. Zielonej i Robotniczej w rejonie zachodniej Sierszy i Gór Luszowskich w stronę Cieżkowic (teren dawnej RSP, w dyspozycji wojewody, jego propozycja). Atuty: Tutaj oprócz ogródków mogłoby się też znaleźć boisko sportowe, korty tenisowe, a może i osiedle mieszkaniowe; słabe strony: bardzo daleko od osiedla Gaj, brak komunikacji

 

Pierwszą propozycję złożyła Spólka Restrukturyzacji Kopalń. Drugą burmistrz Trzebini, trzecią wojewoda małopolski. Każda z tych lokalizacyji uwzględnia przeniesienie na jej teren ogródków działkowych położonych przy ul. Jana Pawła II na granicy Sierszy i Gaja po stronie cmentarza. Jak wiemy, z powodu zagrożenia zapadliskami, ogródki te nie mogą być dalej użytkowane. Grunt po nimi nie będzie też uzdatniany.

SRK, gmina i wojewoda szukają więc nowego miejsca dla działkowiczów. Gdy już zostanie wybrane, dotychczasowe nieruchomości ROD zostaną wycenione, a SRK wypłaci ich użytkownikom odszkodowania. W nowym miejscu, jak zapewnia burmistrz, mają się urządzić już w nowym roku.

Użytkownikami ogródków przy ul. Jana Pawła II są w większości  starsi mieszkańcy osiedla Gaj, mocno przywiązani do tego miejsca. Wiosną, latem i jesienią spędzali tam mnóstwo czasu.  Docierali do swojego azylu na piechotę.

Na rożnych forach trwa dyskusja na temat wymienionych wyżej propozycji lokalizacyjnych. Opinie  zainteresowanych mieszkańców osiedli Siersza i Gaj są podzielone. Jedni są zachwyceni najnowszą propozycją wojewody, inni "azyl radości i szczęścia" wyobrażają sobie w miejscu wskazanym przez burmistrza. Najmniej zwolenników ma propozycja SRK.

Pod jednym z promocyjnych filmików Jarosława Okoczuka, dotyczącym lokalizacji działek w rejonie Robotniczej i Zielonej, internautka napisała:

Fantastyczne zdolności oratorskie, mistrz w opowiadaniu bajek. Od roku używa tylko czasu przyszłego... Czekam, aż użyje wreszcie czasu przeszłego dokonanego do opisania działań związanych z negatywnymi skutkami likwidacji KWK Siersza. Pana Burmistrza w ramach takiej otwartości na potrzeby mieszkańców wzywam do upublicznienia treści projektu specustawy, o której mówił już w maju (jako współpracujący przy jej tworzeniu). Żadnych wymiernych efektów spotkań dygnitarzy różnych instytucji i organów na razie nie odnotowałam.

- Żadnej nowej lokalizacji nikt nie będę forsował na siłę, ale jakąś decyzję odnośnie miejsca przenosin ROD "Gaj", boiska i pozostałej infrastruktury musimy podjąć (...). W sierpniu reprezentanci Skarbu Państwa przedstawią nam pełną informację odnośnie możliwości i czasu przekazania terenów gminie. (...) Analizowane są też inne możliwości - broni się na FB burmistrz Okoczuk.

Rzeczywiście widać, że obecne działania burmistrza, bardziej koncentrują się na planowaniu przyszłości, niż na egzekwowaniu zabezpieczenia tego co stoi i stać będzie na obszarze zagrożonym zapadliskami. W szczególności na terenie osiedli mieszkaniowych, obiektów użyteczności publicznej i cmentarza. Chodzi głownie o odwadnianie i stabilizację gruntu. Z drugiej jednak strony, to może jest ostatni moment, aby Trzebinia wyegzekwowała od państwa stosowną rekompensatę za lata korzystania z jej zasobów i bezmyślną likwidację kopalni, co przyniosło katastrofalne skutki. Z punktu widzenia mieszkańców, obie kwestie są równie ważne i chyba nie ma zgody na to, aby sprawy minione i bieżące, pozostawić wyłącznie w rękach SRK.