Trzebinia
Gdzie się podział nasz okrąglak? - pytają trzebinianie.
Stojący w bardzo dobrym, przechodnim miejscu okrąglak, może nie był jego ozdobą, ale informował o życiu miasta i jego mieszkańców. Pojawiały się tu co rusz jakieś ogłoszenia, zawiadomienia, zaproszenia na spotkania i imprezy kulturalne, plakaty.
- Na tym słupie zawsze wieszane były klepsydry. Zawiadomienia o śmierci trzebinian. Skąd ja się teraz dowiem, że kolega, albo ktoś znajomy umarł? Młodych może to nie obchodzi, ale ja tu codziennie chodzę i teraz nic nie wiem - mówi 80-letni Wacław Brzózka.
Inny pan dorzuca, że chyba w przysiędze wojskowej przeszkadzał, to go zdemontowali.
Mało kto nie przystawał przy okrąglaku. Teraz ludzi chodzą, rozglądają się i mówią, że czegoś im tutaj brakuje.
Zapytaliśmy dotychczasową przewodniczącą osiedla Centrum Marzenę Jewułę, czy wie, co się stało z okrąglakiem?
- Zadzwoniłam do urzędu, żeby to wyjaśnić, bo ludzie bez przerwy mnie o to pytają. Wiceburmistrz Mirosław Cholewa powiedział mi, że okrąglak był uszkodzony, a poza tym, że był brzydki. Skoro tak, to chciałam się dowiedzieć, dlaczego nie został zastąpionym nowym i ładnym. Usłyszałam, że po świętach urząd rozezna sprawę. Dodam, że mieszakńcy byli do okrąglaka bardzo przywiązani. Rada osiedla, którą kierowałam wieszała tu wszstkie ważne dla mieszkanców Centrum miasta informacje. Nie mamy innych miejsc do dyspozycji, bo w 2018 r. została zlikwidowana tablica informacyjna przy kościele i do tej pory jej nie zastąpiono - mówi. M. Jewuła.
Ludzie nie lubią jak się im coś zabiera i nie mówi co w zamian. Taki okrąglak to jest tylko rzecz, ale taka do której ludzie są bardzo przywiązani. Takich rzeczy zabierać bezpowrotnie nie wypada.
Komentarze
7 komentarzy
Najpierw tworzymy problem, a potem go rozwiazujemy- i jestesmy najlepsi.
To teraz w Rynku i najbliższej okolicy nie ma chyba żadnego innego miejsca na ogłoszenia, plakaty informujące o imprezach czy klepsydry.
Jak był uszkodzony i brzydki , to trzeba było najpierw zaprojektować nowy i przygotować do postawienia ,a w czasie demontażu starego ustawić nowy. Ale u nas tak już jest ,że do likwidacji to szybko ( i za to nie ma odpowiedzialnego), a jak trzeba postawić coś nowego ,to trzeba ogłosić przetarg na projekt, potem na wykonawcę na końcu znaleźć sponsora.
Następny po burmistrzu rządziciel się znalazł co zna się na wszystkim ?
Co za analfabeta to pisał? Wy w ogóle umiecie napisać jeden artykuł bez błędu? Dziennikarze od siedmiu boleści. Dno i muł.
Mieszkańcy Chrzanowa byliby oburzeni i niezadowoleni, gdyby maciaszkowe kule poznikały, tak się do nich przywiązali.
Słup był w bardzo dobrym stanie urzędas który kazał go zlikwidować powinien na własny koszt a nie podatników postawić nowy.Ludzie potrzebni im są tylko do płacenia podatków