w naszym rejonie najwięcej jest jeleni i bobrów - żerują w urzędach... zwierzęta hodowlane, też są zamykane w ...ędach...

Popatrz "andziu" ze dwa tygodnie tamtędy nie jechałem (albo nie patrzyłem uważnie) i już wychlastali. Godna podziwu wydajność, szkoda że w likwidacji okolicznych lasów. Mogłoby nadleśnictwo przynajmniej ustawić tam tablicę informacyjną przeznaczoną dla łosi i innej zwierzyny. Można by na niej napisać coś w rodzaju:" Lasy Państwowe i Nadleśnictwo Chrzanów informują łosie, sarny, jelenie, dziki i inną zwierzynę płową oraz futerkową że, zgodnie z zapisem w planie urządzenia lasu, las w tym miejscu nadal istnieje, a to co zwierzyna widzi, czyli wylesione puste pobojowisko, jest nieistotnym złudzeniem wzrokowym. W związku z tym uprasza się zwierzynę wszelką, aby nie opuszczała swoich dotychczasowych miejsc bytowania i nie przemieszczała się po drogach publicznych, bo to dla niej niebezpieczne jest, tylko cierpliwie poczekała te głupie 20 lat, aż cokolwiek tam urośnie. Do tego czasu może żywić się korzonkami, a ukrywać w norach, które zezwala się jej, po uzgodnieniu lokalizacji z najbliższym kołem łowieckim, wygrzebać". I już wszystko będzie w porządku. Przynajmniej dla nadleśnictwa.

Łosie cieszcie sie lasem póki jeszcze nie został wycięty w pień.

Bardziej po polsku brzmi ze kierowca zdarzyl wyciagnac telefon i aparatem zrobil zdjecie niz wyciagnal aparat jako urzadzenie :) malo kto jezdzi i wozi ze soba aparat :D

Piękny widok! łosie na tle odnawialnego lasu, którego mogły zjeść korniki, myślą sobie młodniki, świeży pokarm, ale nic z tego, ogrodzą im to!

niestety @zgredzie po drugiej stronie tez nie ma już lasu.

To wycięcie lasu dość dobrze widać po prawej stronie zdjęcia, bezpośrednio za zadem ostatniego łosia. Może to jest przyczyna wędrówki stada na drugą stronę drogi?

Szanowna redakcja przełomu, w jednym z artykułów informowała wszystkich że w tym rejonie las został już wycięty..