Ziemia chrzanowska
W powietrzu czuć już smog. Sezon palenia byle czym rozpoczęty
Najgorzej było w nocy ze środy na czwartek. Na przykład o godzinie 1 na ulicy Pogorskiej w Chrzanowie normy pyłu zawieszonego PM 10 były przekroczone o 342 procent, a PM 2,5 aż o 454 procent. Przypomnijmy, że Chrzanów został ostatnio wybrany liderem w Polsce wśród miast poniżej 100 tys. mieszkańców w kategorii jakość powietrza. Doceniono je za największy postęp wykonany latach 2018-19 w walce ze smogiem. Jednak jak widać jest jeszcze sporo do zrobienia...
W Woli Filipowskiej minionej nocy przekroczenia sięgały nawet 600 procent. Rano duszne powietrze odczuwali mieszkańcy Libiąża. Czujnik przy ul Rouvroy zmierzył tam przekroczenia w granicach 320 - 480 procent. W ciągu dnia sytuacja się poprawiła. Prognozy na piątek także są bardziej optymistyczne.
Pomiary na bieżąco możecie śledzić tutaj.
Z Raportu wynika, że na tle całego kraju, Małopolanie i tak wyróżniają się dużą świadomością ekologiczną.
Przeczytajcie także:
Drony skontrolują, czym palimy w piecach
Komentarze
39 komentarzy
Niestety będzie jeszcze gorzej, dlatego ja już od roku korzystam z oczyszczacza powietrza, aby zapewnić sobie czyste powietrze w domu. Dodatkowo mam też iRobota bo jako alergik nie wyobrażam sobie funkcjonowania we własnym domu bez tych urządzeń. Wzajemnie się uzupełniają i potrafią przynieść ulgę.
Mi się udało sąsiada namówić do skorzystania z programu czyste powietrze . Teraz mi dziękuję bo ma kocioł bezawaryjny . Wybrał eei pellets z systemem ecodesing .
Andziu; na mapach Kraków tradycyjnie ciemniejszy otoczenia. Pewnie od wypalanych papierosów z Flipa Morsa. Jak prawie zwykle też Mediolan. Tam przynajmniej wiadomo; dużo Fiatów tam jeździ. No i tereny nad Renem też zwyczajowo w czołówce. Z ogólnego dobrobytu i puszczanych bąków oczywiście. No bo przecież chyba nie od węgla i tzw. "kopciuchów" od którego zjednoczona Europa i Kraków z nią razem odeszli.
Chciałabym tylko przypomnieć o czym rozmawiamy..https://airly.org/map/pl/
No pewnie, że uczestniczyłem, jest tylko jedno "ale"; ale te badyle ziemniaczane były suche. Przynajmniej w porównaniu z podpalanymi stertami mokrych liści.
Z tym paleniem liści, to zgadzam się w pełni. Z tego co mi wiadomo, to najwięcej dymu, spalin, pyłów jest wówczas, gdy spala się (uwaga!) paliwo mokre, niedokładnie i w przy słabym ciągu ( po naszemu; "cugu"). Wtedy też spalin jest najwięcej ale też podobno są najbardziej rakotwórcze. Opis pasuje najbardziej właśnie do spalania ( a raczej, jak słusznie piszesz; "kiszenia") liści, trawy, badyli i innego badziewia na ogniskach.
Szanowni. Mamy syf w powietrzu i nie potrzeba pomiarów a wystarczy wyjść na zewnątrz. Pali się byle czym szczególnie w sołectwach. Żrący dym palonych fornirów, plastików czy cholera wie czego. Ostatnio pogoda dopisuje to się liście pali a w zasadzie kisi. Dym się wije po całej okolicy. Dramat. Jak dla mnie wszystkie ręce na pokład aby ten stan rzeczy zmieniać, edukować, informować, kontrolować. Jak się to nie zmieni sami się nawzajem potrujemy.
Jendrek: sam stwierdziłeś, że wiesz jaki rodzaj pieca posiada Irena. Stąd moje stwierdzenie o wizycie w kotłowni. Widzę, że znasz bardzo dobrze układy rodzinne pani Ireny. Następnym razem obcinając się powiedz grzecznie by nie truła mieszkańców plac włosy. Synowa musiała miecc dość teściowej :)
Znowu; jako stary palacz piecowy pytam; ileż tych włosów dziennie "produkuje" taki zakład? Codziennie nowej kompanii poborowych dla wojska tam chyba nie strzygą, bo jednostki żadnej nie ma w okolicy. Drugie; jeżeli włosy trafiają do pieca, to jest to kolejny dowód na to, że gospodarka odpadami istnieje u nas i rozwija się tylko na papierze.
Jendrek: byłeś u właścicielki w kotłowni?
Salon irena to salon damski
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.
w Krakowie zakazali węgla i drewna a smog jak był tak jest dalej,teraz ci co wymyślili te zakazy tłumaczą się że nawiewa smog z okolic,tylko ciekawe,że krakusy największy smród mają przy bezwietrznej pogodzie...
Cześć! SMOG!!! Co to takiego? Dzisiaj bardzo „modne słowo”! POLITYCZNE! Czy to gęsta mgła i złe cząstki? Czy to dym? Czy to smród? Kiedy mgła a kiedy dym? Smród!!! Smród z dymem? Germania! Prawdziwe pojęcie smrodu, a może i smogu wyjaśniła mi moja ś.p. Mamusia! Ta nocna poświata i ten smród przy południowym wietrze! Germania!!! To był prawdziwy SMOG!!! Dzisiaj to gówno a nie smog!!! ZARAZA!!!
Rozumiem że większość z zabierających głos w trosce o powietrze chodzi pieszo, spaliny oraz ścieranie opon o podłoże asfaltowe znacznie zanieczyszczająbpowietrze , nie korzysta z nowinek technicznych oraz nie produkuje odpadów bo t
Dzieci dzieci proszę o powrót do szkoły i przypomnieć sobie skład chemiczny węgla i spalanie oraz kolor dymu przy spalaniu różnych substancji. Ile siarki jest w węglu i innych składników świadczy o kolorze dymu. Ale wy jak ludzie we mgle nic tylko spalają śmieci i śmieci jak mantra proszę poczytac ile kontroli przeprowadzono w miastach większych od Chrzanowa i jaki wynik dały badania próbek popiołu. Spalanie odpadów to znikoma cześć jakość węgla to już inna bajka.
"AAA"; w kwestii przesiadywania w samych majtkach. Jako człowiek, który mieszkał i w domu z początku XX wieku, nieocieplonym, ogrzewanym zwykłymi piecami (podkreślam; "piecami" nie jakimiś "kopciuchami" jak to mówią teraz towarzysze i towarzyszki z ideologicznego frontu walki ze smogiem), żeliwnymi, kaflowymi, następnie mieszkaniec bloku, a obecnie mieszkaniec domu grzanego gazem (z wygody, lenistwa (wrodzonego) oraz z powodu przepalenia się pieca węglowego i stwierdzenia, "że k.... stać mnie na to, żeby się nie brudzić") oraz zupełnie sporadycznie kominkiem, stwierdzam autorytatywnie na podstawie swojego kilkudziesięcioletniego doświadczenia życiowego, że w 9 przypadkach na 10, to ci z bloków podłączonych do sieci miejskiej w zimie po swoich mieszkaniach latali w majtkach i bermudach, a u mnie siedziało się w swetrach i grubych skarpetach. I teraz też w domu ubieram się grubiej niż ubierałem w bloku. Tam (w blokach) ....70..80% mieszkań jest przegrzanych i temperatura tam jest o kilka stopni wyższa niż w przeciętnym domu jednorodzinnym. Dużo węgla w miejskich ciepłowniach spala się dodatkowo dla tego komfortu mieszkańców bloków. Co do palenia śmieci; jako wieloletni palacz we wszystkiego rodzaju domowych urządzeniach grzewczych stwierdzam autorytatywnie, że ilość palnych śmieci wytwarzanych w pojedynczym gospodarstwie domowym jest wielokrotnie za mała, aby zapewnić ciągłość spalania i minimalny komfort cieplny. Przyczyny są zatem głębsze i jest ich więcej. Jakoś nikt nie chce się wziąć porządnie za badanie składu chemicznego tych ekogroszków, a są tu pewne podejrzenia.
Nawiasem mówiąc dziwne, że tych włosów na można w jakiś sposób wykorzystać. Nawet naziści w obozach je składowali i przerabiali. Tak brutalna prawda historyczna. Ale cóż łatwiej jest wrzucić po prostu do pieca, a tak można by było kupić np. miotłę z naturalnego włosia "Blondi", szczotkę "Ruda" czy "Czarnulka" i jeszcze całą gamę innych kolorów.
Sylwia skoro masz na to twarde dowody to zgłoś sprawę na policję. Choć jak się ostatnio dowiedziałem oni się tym nie zajmują, bardziej Wydział Ochrony Środowiska UM w Trzebini. Cóż polikwidowali staże miejskie, to i nie ma się kto takimi sprawami zajmować.
jedrek: chodzi o salon fryzjerki Irena. Na przeciwko policji w Trzebini. Mnie naprawde nie interesuje w jaki sposób będą wywozić włosy, ale na pewno nie będą truc mieszkańców paląc w piecu. Szczyt chamstwa i bezczelności! Niech właścicielka spakuje do worków i sama wywiezie na wysypisko śmieci skoro ma problem z odbiorem. Proszę Państwa, to jest taki okropny smród wieczorami, że ciężko nawet opisać. Zapraszam na spacer w okolicy w godzinach wieczornych. Swoją drogą nie wiem kto jeszcze chodzi do tego PRLoeskiego zakładu fryzjerskiego
AAA co to jest koszulka-żonobijka ? Widzę, że ci się od tych lewackich haseł całkiem w głowie poprzestawiało :-) zresztą nie tylko tobie :-(
@Jasia: rozumiem, że jak gotujesz zupę na kuchence gazowej w bloku, to z palnika wydobywa się dym? Jeżeli tak, to zainwestuj w czujnik CO i zamów kontrolę instalacji, bo inaczej wkrótce Ciebie i Twojej rodziny nie będzie na tym świecie...
Hola, hola!!! Nie do końca tak jest z tymi chińskimi produktami! Jak chcą to potrafią wyprodukować produkt pierwsza klasa, z najwyższej półki! KORONAWIRUS! No co? Pokazali, że jak chcą to potrafią!!! ZARAZA!!! Tak na poważnie to bądźmy poważni! Szanujmy siebie i innych, otoczenie! Wkładajmy do pieców to co należy, to co jest mu pisane! Śmieci do kubłów, nigdy do lasów! ZARAZA!!!
Jakim trzeba być ignorantem,aby podawać w przestrzeń publiczną odczyty czujników prywatnej firmy,która montuje sobie jakieś chińskie czujniki o których tak na prawdę nikt nic nie wie > Czy ta firma posiada system ISO? Czy te czujniki są certyfikowane? Może Przełom poda szklankę wody panu Zenkowi z ławki na Alei aby swoimi doświadczonymi kubkami smakowymi zbadał jej jakość,a następnie redakcja podzieli się wynikami badania w przestrzeni publicznej jak jak najbardziej miarodajnymi? Chcecie to przytaczajcie wyniki z GIOŚ,oni są jeszcze w miarę wiarygodni,a nie z firemki nastawionej typowo na zysk i szum medialny.....
@Jasia, przy opalaniu gazem nie ma dymu a spaliny co jest sporą różnicą. Produktem spalania gazu jest para wodna i dwutlenek węgla. Ten "dym", który widzisz to zwyczajnie para wodna. Gaz jest czystym paliwem, no może poza tym dwutlenkiem węgla. W przypadku wadliwej instalacji mamy jeszcze do czynienia z czadem, czyli tlenkiem węgla.
jendrek: no słabo to wszystko wygląda. Po prostu szkoda gadać. Byle do wiosny!
Proszę nad salonem fryzjerskim dronem polatać. Niby miła starsza pani a wieczorami włosy z całego dnia w piecu wypala. Możecie sobie tylko wyobrazić jaki to jest fetor. Ugodowo po sąsiedzku niestety tego problemu nie da się załatwić
Czujniki może i mają swoje normy ale czasem na os. Południe okna nie idzie otworzyć bo tak to wszystko śmierdzi. Jak Wy ostrzegacie że dron będzie latał to ja się nie dziwię że gówno jest zamiast powietrza.
jendrek: kryterium: wynik średnioroczny. Wie Pan, zimy nie było... Jak widać inwestycje w dopłaty do kotłów to za mało, żeby pozbyć się problemu.
Wystarczy przejść się od rynku w Trzebini ul. Ochrobkowa w dół. 2gi dom po prawej, nieotynkowany, kopci tak jakby ktoś smołą w piecu palił. Na przeciwko zakład fryzjerski Irena- włosy palą w piecu wieczorem. Na przystanku autobusowym nie da się stać. Taki smród, ze z nóg powala
Do wszystkich przemądrzałych jak większość Was mieszkam w tzw. bloku z wielkiej płyty i obce mi palenie w piecu. Proszę poczytać i skubnąć nieco wiedzy fachowej o paleniu w piecach a nie jęczeć że widzicie dym. Ojej ojej Ameryka odkryta jest ogień jest dym. Dla informacji dym z komina wydobywa się również przy opalaniu gazem.
@Jasiu, nie przekonuje mnie argument , że to biedni ludzie skazani są na piece węglowe . Proszę zrobić sobie wycieczkę póznym popołudniem (kiedy zaczyna się wielkie rozpalanie ) z Trzebini do Krzeszowic , lub zjechać do Karniowic i Psar. Ogromne wielopiętrowe domy , na podjezdzie kilka samochodów a z komina żółty węglowy dym.
@Jasia Pani Janino, nie oszukujmy się. Palicie wszystko co się da. I nie tłumaczcie się głupio jakością węgla. Czy miałki, czy groszek, czy kostka- węgiel to węgiel. Tylko pomiędzy węglem wrzucacie śmieci żeby zaoszczędzić i cała Trzebinia zakopcona.
Pala śmieci w piecach! Na budowę domów mają, a potem na opał ich nie stać. Zamiast ekogroch kupić to palą liście, trawę, śmieci itd.
Podają że przyczyną smogu w Polsce jest węgiel. Gdyby ludzie palili tylko węglem, powietrze byłoby bajeczne. Ludzie kopcą czym popadnie, od starych skarpet po boazerię.
Palić w śmieciuchu też trzeba się nauczyć. W starych kotłach można czysto palić, ale od góry a nie od dołu.
Luksusem jest przesiadywanie w samych majtkach i koszulce-żonobijce. Zamiast palić, ubierzcie sweterki.
A skąd szanowna redakcja wie że palenie byle czym? A może to ogrzewanie domów węglem. A może trzeba przybliżyć czytelnikom proces rozpalania. Na czym polega ile trwa. Może coś o jakości węgla. A nie podkręcać niechęci do mieszkańców ogrzewajacych domy węglem. Grom ludzi ma niewystarczające środki na przeżycie, a z pewnością woleli by przyjść po pracy do ciepłych domów ogrzewanych gazem czy fotowoltaiką. Może szanowna redakcja powie im skąd mają wziąć kasę na te luksusy.
Żyjemy w kraju, gdzie jest powszechne przyzwolenie na śmierć: od smogu, w wypadkach drogowych, od chorób, epidemii, nowotworów, samobójstw... za rok będzie nas mniej. Bezpośrednio i pośrednio odpowiedzialni za ten stan rzeczy śmieją się nam w twarz. Cytując klasyka: ,,kto ma umrzeć to umrze i trudno''.