Przełom Online
Mniej gości na weselach? Będą nowe rekomendacje
Szykują się zmiany w organizacji wesel w czasie pandemii. Główny Inspektor Sanitarny zapowiada nowy katalog zaleceń - ograniczenie liczby gości weselnych i ich rejestrację.
Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas w tym tygodniu w rozmowie z portalem money.pl zapowiedział, że trwają prace nad nowymi rekomendacjami. Dziś potwierdził to na antenie Radia Zet. Propozycje zmian mają być omawiane na dzisiejszym posiedzeniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego. Niewykluczone, że liczba weselników zostanie ograniczona do 50. Wymagana może też być rejestracja gości.
Ministerstwo Zdrowia już wcześniej apelowało o rozsądek do uczestników wesel. Ostrzegało, że duże imprezy niosą ze sobą ryzyko zakażenia koronawirusem.
Do masowych zarażeń na weselach dochodzi w województwie małopolskim. Przykładowo - po weselu we wsi Nawojowa na COVID-19 zachorowało 151 osób. Jeden z weselników miał koronawirusa. Kilkanaście dni po przyjęciu chorych było 59 osób. Zarażeni goście z wesela przenieśli wirusa na osoby ze swojego otoczenia. Ostatecznie zakażonych było 151 osób, a kwarantanna objęła prawie 1000 osób.
Komentarze
1 komentarz
Moim zdaniem wesela tylko pokazują jak upośledzony jest system dochodzenia epidemiologicznego. Wesela przez konieczność podawania listy gości stały się realnym "chłopcem do bicia", niestety głównie przez media (muszę stwierdzić, że Przełom też to dotyczy), które kochają sensacje w postaci ogromnych liczb. Ale do rzeczy. Osoba na wesele musiała przyjść zarażona to chyba logiczne. Ale wcześniej ta osoba nie była na kwarantannie lub nie siedziała obłożnie chora w domu. Mogła więc spokojnie robić zakupy w supermarkecie, chodzić do restauracji lub kupować kebaba w budce, uczęszczać do kościoła czy podróżować komunikacją miejską. I teraz tak: Gdy sanepid dowie się, ze ta osoba była w ciągu 2 tygodni na weselu, w restauracji, autobusie, kościele, supermarkecie itd. to z jakiego miejsca będą mogli tylko ściągnąć listę osób, żeby zrobić pokaźną kwarantanne? Chyba nie musze odpowiadać. Zdaję sobie sprawę, że w innych miejscach dojście do zakażenia jest mniejsza, ALE NIE ZEROWE! Więc tak drogi Przełomie i reszta osób wierzących że wesela to główne ognisko korony, wesela są jednym z nielicznych zgromadzeń, gdzie możemy takie ognisko wyłapać. Spróbujcie wyegzekowować takie działania od restauracji czy galerii handlowych.