Trzebinia
Dziś setna rocznica urodzin pilota podpułkownika Jaworskiego
Dokładnie sto lat temu w Trzebini urodził się Edward Jaworski, podpułkownik, pilot Wojska Polskiego. Dziś mija setna rocznica jego urodzin.
Po rozpoczęciu II wojny światowej, internowaniu w Rumunii, przedostał się do Francji. Potem przypłynął do Anglii, gdzie został przydzielony do Stacji RAF. Po odmowie złożenia przysięgi na wierność królowi Anglii, został przeniesiony do Francji i skierowany do obozu w Bressuire. 24 czerwca 1940 roku powrócił do Anglii. W czasie wojny wykonał w sumie około 300 lotów bojowych.
Został odznaczony m.in.: Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, trzykrotnie Krzyżem Walecznych, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Srebrnym Krzyżem Zasługi.
22 lipca 1947 r. na pokładzie statku "Eastern Prince" przybył do Gdańska. Zamieszkał w rodzinnej Trzebini. Z powodu "zachodniej" przeszłości miał poważne problemy ze znalezieniem pracy, przyuczał się księgowości, ostatecznie dopiero w 1948 r. znalazł zatrudnienie w hutnictwie.
Zmarł 26 września 2012 roku w Zielonej Górze. W chwili śmierci miał 92 lata.
Ppłk. Jaworski jest honorowym obywatelem Trzebini i Zielonej Góry. Jego imieniem nazwano jedno z rond w mieście Trzebini.
Dzisiaj o godz. 18.00 w Bazylice Mniejszej w Trzebini odbędzie się msza św. w intencji ppłk. Edwarda Jaworskiego w 100. rocznicę jego urodzin.
Komentarze
8 komentarzy
Ktoś tu dorabia wątek kombatancki?chyba ty,jeżeli ci odebrano kombatanctwo,to znaczy,że niesłusznie zostało przyznane.
logik!!!!!!!!! dobre ,,Mało ważne ale dzieci wychował na pRAWDZIWYCH POLSKICH PATRIOTÓW.A może chciał inaczej ale oni ,,nie poszli''( TW BALBINA!!!) na współpracę z komunistami''
Uciekali i kukuryźnikami. Nawet przede wszystkim nimi, bo nimi było łatwiej. Dlaczego łatwiej poczytaj sobie w książkach. No to dlaczego nie uciekł z tego bagna, skoro tak był prześladowany po zorientowaniu się, w jakie bagno wdepnął? Nie tylko z niego nie uciekł, ale nawet awansował w tym bagnie. A skoro było tak, to po co od razu wątek kombatancki dorabiać? Sami kombatanci w tej komunie żyli. Jak ich tylu było, to dlaczego ich nie widziałem i o nich nie słyszałem?
Po to wracał do Polski,żeby z niej uciekać,czym kukuryźnikiem pod myśliwce ''naszych braci'' w DDR?
I pod Zieloną Górą, mając od 1956 roku do dyspozycji samolot i Berlin Zachodni o 100 kilometrów nie wybrał wolności? Podejrzane logiczko., podejrzane. Warto sprawdzić.
Mało ważne ale dzieci wychował na PRAWDZIWYCH POLSKICH PATRIOTÓW.A może chciał inaczej ale oni nie poszli na współpracę z komunistami.
W tym samym czasie papa Rajmund Kaczyński ( porucznik WP i "powstaniec" warszawski ) w 1947 roku dostaje posadę i na Politechnice Warszawskiej i willę na Żoliborzu...
Był po wojnie nachodzony przez ubecję a pracę taką którą lubił znalazł,dopiero w 1956 r. w lotnictwie sanitarnym pod Zieloną Górą;https://gazetalubuska.pl/pamietajmy-o-czlowieku-legendzie-edwardzie-jaworskim/ar/7412194.