Libiąż
Budowa ronda potrwa dłużej
Mieszkańcy obserwujący budowę ronda na wysokości poczty w Libiążu widzą, że sporo jest jeszcze do zrobienia. Zapytaliśmy inwestora, jak długo potrwa inwestycja.
Przypomnijmy, że roboty kosztują 4,1 miliona złotych brutto. Gmina opracowała dokumentację i współfinansuje zadanie razem z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Krakowie. Zgodnie z warunkami przetargu, inwestycja realizowana przez spółkę Pavimental z Trzebini miała się zakończyć 18 grudnia. Jednak potrwa trochę dłużej.
- Roboty budowlane od samego początku skoncentrowane były na ulicy 11 Listopada oraz na fragmentach ronda, które nie kolidują z drogą wojewódzką. W tym obszarze zostały wykonane w miarę możliwości przekładki urządzeń obcych oraz wybudowana kanalizacja deszczowa. Wykonywana jest wynikająca z zakresu robót podbudowa ulicy 11 Listopada. Celem obecnych prac jest przygotowanie fragmentu ronda, aby można było przełożyć ruch drogowy z drogi wojewódzkiej w kierunku do Chrzanowa. Wtedy otworzy się front robót dla dalszej części ronda, kolidującego już z drogą wojewódzką. Termin realizacji tego zadania na wniosek wykonawcy został przedłużony aneksem na 19 stycznia 2019 roku, z uwagi na wydłużoną procedurę związanią z ofertą na etapie przetargu - informuje Roman Leśniak, główny specjalista ds. organizacji i informacji publicznej Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie.
Komentarze
7 komentarzy
maniolo - a ile!?!? wymień na przestrzeni 15 lat. bo ja mieszkałem w pobliżu i o czarnym punkcie nic nie słyszałem. Spod urzędu skręcić na centrum też jest sztuka- niech wam Jacek zrobi rondo, z zatoczką autobusową jak było Pod Białym. Całe nasze trójmiasto zamiast być udrożnione jak żyła, ma pozakładane wenflony i kapie spowolnionym, ekonomicznie nieuzasadnionym i szkodliwym środowiskowo ruchem. Tośka znasz inne drogi, to nimi jeździj!
w tym tempie to i do lata jak się uda.
Kandydat, akurat z jazdą nie mam większych problemów, rondo jest tam potrzebne, mieszkam tu, żyję, korzystam z tej ulicy minimum dwa razy dziennie (dojazd do pracy) i wiesz, nic nie wiesz :)
kiepski z ciebie kandydat oraz kierowca jeśli nim wogóle jesteś,mało było tam już wypadków?mało osób zgineło?a może tego bedzie ci brakować
Tośka, bo jeździć trzeba umieć! A nie stać jak ostatnia d.wołowa i czekać na kilometrową przerwę. Kierunek w lewo, opór decha - ale bez piskania oponkami bo to siara. Gaz jest od tego, żeby go przycisnąć i dynamicznie ruszyć. Ja tam nigdy nie stałem 15 minut. 15 - 60 sec max.. A jak już to sama słusznie zauważyłaś, to w pobliżu jest rondo, z którego można było korzystać i ten cud inżynierii z ostrymi krawędzimi krawężników nie jest nikomu w tym miejscu potrzebny.
Po to, żeby w ogóle dało się wjechać na główną, zawsze jest z tym problem, nie raz, żeby wyjechać z ulicy przy poczcie lepiej było jechać przez pkp na rondo uśmiechu niż stać po 10-15 minut i czekać aż jakiś miłosierny wbije światła na przejściu. Najlepsza inwestycja jaka od lat powstaje, szkoda tylko, że tak się ślimaczą, tam powinna praca wrzeć do wieczora, a nie kulturka i o 16 już cisza w eterze, weekendy też spokój bo przecież się wtedy nie pracuje, oj słabo, słabo ;)
I po co nam to rondo tutaj? No pytam! Po co!?