Kwaczała
W Kwaczale i Płazie-Podlas woda nie nadaje się do picia
W tych miejscach to drugie na przestrzeni kilku tygodni skażenie wody bakteriami coli. O problemie z Janusz Kopaczką, prezesem Zakładu Usług Komunalnych w Alwerni, rozmawia Łukasz Dulowski.
Łukasz Dulowski: W ostatnich tygodniach już drugi raz zostały wykryte bakterie coli w wodzie, którą piją mieszkańcy Kwaczały. Skąd to skażenie?
Janusz Kopaczka: Naprawdę nie wiem. Bakterii nie ma na ujęciu wody, jak również w końcowym odcinku rurociągu. Dlatego dzisiaj i jutro czyścimy zbiorniki na wodę w Kwaczale (nad kościołem i w rejonie ul. Kamionka Mała). To jest gruba i trochę kosztowna robota. Jeśli uda się, że w czwartek rano Sanepid pobierze próbki, to - jeśli wszystko będzie OK. - jest szansa, że w piątek rano woda z kranów będzie zdatna do spożycia.
Mieszkańcy twierdzą, że aktualnie nie mogą nawet kupić w sklepie krojonej wędliny, bo sprzedawczyni tłumaczy, że później nie będzie miała jak umyć krajalnicy. Dowozicie jednak wodę do picia?
- Robimy to na bieżąco. Jeździ beczkowóz, jak również dostarczamy wodę konfekcjonowaną w pięciolitrowych pojemnikach. Wodę można też pobrać w naszej siedzibie przy ulicy Sienkiewicza w Alwerni.
Ludzie pytają, czy mogą się kąpać w tej wodzie, w której wykryto bakterie?
- Jest chlorowana, więc teoretycznie nie powinna zaszkodzić skórze. Niemniej jednak lepiej wytrzymać te trzy dni i darować sobie kąpiel. Ostrzeżenie dotyczy mieszkańców Kwaczały i Płazy-Podlas.
Komentarze
7 komentarzy
Gdzie można znaleźć wyniki badań wody w zbiornikach , ujęciach z okolicznych miejscowości ? Są jakieś raporty z dawkowania środków odkażających ? Ktoś ma rzeczywiste pojęcie o rodzaju tych środków i ich wpływie na zdrowie ? Zwłaszcza że jet to najprawdopodobniej podchloryn sodu w dawkach przypadkowych. Często woda w kranie śmierdzi intensywniej niż w chrzanowskim basenie, kłopot tylko w tym że ta w kranach też jest do picia czego nie polecam .
Wszędzie są instrumenty do regulowania takich zachowań i pewnie wszyscy te przepisy znają. Ciekawe co robią władze regionu poza odczuwaniem zapracowania. Ciekawe kto dopuszcza do takiej sytuacji, kto jest odpowiedzialny ? Może jakieś wybory ?
Absurd niesamowity . Wszystkie okoliczne wioski wypompowują zawartość szamb gdzie popadnie a oni nie wiedza co się dzieje. Nikt tego nie kontroluje i chyba wszyscy uważają trucie się na wzajem za normalne . Myślą że jak nie widać i przestanie śmierdzieć to zniknęło a niestety fosforany z proszków do prania ,domestosy , krety to wraca i to często w postaci raka. W piecach też palą wszystkim co się tylko da a później owocami i warzywami z tym całym świństwem karmią dzieci. Jak się wraca z drugiego końca kraju to wjeżdżając do Babic ,Kwaczały czy pobliskich miejscowości nie potrzeba GPS bo albo czuć palone śmieci albo wypompowane g....... Tym jesteś co tworzysz wokół siebie !
... ZUK wozi wodę pitną bo ta w rurach jest skażona, a tym czasem Kółko Rolnicze z Kwaczały też wozi ale nie wodę pitną tylko SZAMBO i to jeszcze bezczelnie wylewa na pola i nieużytki !!! mieszkańcu jak myślisz dlaczego woda nie nadaję się do spożycia ...
a szambo leje się strumieniami ze wszystkich stron z rzeką włącznie, nie wspominając że oczyszczalnia ścieków jest w polach....
Zakup krojonej wędliny to nie najważniejszy problem, jaki teraz zaprząta głowy mieszkańców Kwaczały. Obecnie woda nie nadaje się nawet do prania czy mycia naczyń. Wielu mieszkańców choruje po spożyciu zakażonej wody. Ludzie jeszcze w poniedziałek gotowali obiady na skażonej wodzie bo nic nie wiedzieli o zagrożeniu.
Wąwozy powyżej pełne dzikich wysypisk śmieci, zawierające m.in. zużyte pampersy, śmieci lądują także w strumykach i rzeczkach, a potem zdziwieni, że ujęcia wody zatrute.