Sport
Trzy wpadki bramkarzy i porażka Alwerni
W Alwerni po raz pierwszy zaprezentował się Marek Baster. Sprowadzenie tego zawodnika można uznać za prawdziwy hit transferowy.
Baster ma 33 lata i za sobą 39 spotkań w ekstraklasie w barwach Cracovii. Ostatnio zawodnik bronił barw drugoligowych Czarnych Żagań. Działacze Alwerni powoli domykają kadrę, która ma być znana do końca tygodnia. Poszukiwany jest jeszcze napastnik z prawdziwego zdarzenia.
Przez całe spotkanie goście oddali bodaj jeden celny strzał na bramkę Orła. W 68. minucie po dośrodkowaniu Żurka wprost w Lisa główkował Klaudiusz.
Balin prowadzenie objął już w 9. minucie. Po dalekim podaniu na linii szesnastki „moja!” krzyknął Chuderski, ale nie złapał piłki. Głową wybił ją Ząbek i skierował do pustej siatki. W kolejnych akcjach w pierwszej połowie, z wolnego przestrzelił Suwaj, a po dośrodkowaniu Ząbka głową spudłował Tomasz Jedynak.
Już pięć minut po wznowieniu gry w drugiej części spotkania Suwaj wykorzystał złe ustawienie muru przy rzucie wolnym i pokonał testowanego Łukaszka.
Od 70. minuty Alwerni trudno było wyjść z własnego pola karnego, ale Orzeł nie potrafił skutecznie zakończyć akcji. Ciepichał z półobrotu trafił w… siebie, z wolnego Adam Lichota ustrzelił mur, a Górka, po wysokim wyskoku do główki, trafił w bramkarza.
Trzecia bramka jednak padła - w ostatniej minucie meczu. Wojciech Jedynak zagrał prostopadle do Ciepichała. Napastnikowi Orła piłki nie zdołał dobrze wybić bramkarz Alwerni i ta trafiła pod nogi Adama Lichoty. Rozgrywający Balina z najbliższej odległości skierował więc futbolówkę do siatki, pieczętując pewne zwycięstwo swojej drużyny.
Adam Banach
Komentarze
2 komentarzy
alwernia cienizna z czym oni chcą grać w tej III-lidze skoro balin przewyższał ich o klasę z przebiegu meczu wyglądało tak że to orzeł jest III-ligowcem ,coś mi się wydaje że ten Balin namiesza w tej IV-lidze oj namiesza
Proponuje by pan Kromka bronił, dobrze prezentował się w sparingach tego lata..