Ty tak "Wochu" serio, że nie da się cofnąć pozwolenia na budowę jak nie ma w nim błędów formalnych? Nie da się może zaskarżyć przed sądem, ale nikt "mnie" (czyli inwestora) nie zmusi, żebym nie rozpoczynał budowy nawet jak mam wydane pozwolenie. Jak nie chcę, nie buduję. coś po 2 latach traci ważność, ale to inna para kaloszy. Tu widocznie ktoś bardzo chce wybudowania ronda. Kto i dlaczego, można się domyśleć. Właściciele wybudowanych obok bud handlowych - żeby ułatwić dojazd do siebie. Zarządca drogi - bo poprawi się bezpieczeństwo (statystyczne) na skrzyżowaniu, bo się wykaże, że coś robi, bo będzie miał święty spokój, bo są pieniądze (unijne albo "warszawskie") do "rozpieprzenia" i przepadną jak się ich nie wyda, więc budujemy. A że niczego nie rozwiążą, spowodują nowe problemy, to w nowym budżecie będą nowe pieniądze, wyda się na nowe rozwiązania. Najlepiej kolejne ronda i światła, bo może będą 24h na dobę stali, ale przynajmniej nie będą się zabijali. A jak będą narzekali że stoją, to się dostanie pieniądze i stworzy tunel. Znaczy się chwilowo koncepcję tunelu, ale za to też "nam" (znaczy; im) zapłacą. Inwestor może w każdej chwili zaniechać inwestycji. Tylko nie chce. Alternatywne rozwiązania, lepsze i tańsze wskazywano nawet "tu" wielokrotnie. Ale "cofać przed motłochem się nie będziem". My władza.

Napisany przez stary zgred, 21.06.2018 07:50