Nie masz konta? Zarejestruj się

Zgłoś komentarz do moderacji

Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
Co do istoty problemu; szanowna Pani Redaktor; powstał (czytaj; stworzyliśmy) system, w którym burmistrz/wójt mają za dużo władzy tej bezpośredniej, dotyczącej konkretnego człowieka. Na przykład są wielkimi pracodawcami. Od ich osobistej decyzji zależy, czy ktoś będzie zatrudniony nie tylko w urzędzie, ale i w podległych instytucjach. W Warszawie czy Krakowie to może nie jest dużo, ale w małych i średnich gminach to wielka władza. Głos radnego można kupić za pracę w szkole dla żony, córki, siostry czy synowej radnego. Niekoniecznie za pracę dyrektorki szkoły. Woźnej, kucharki czy sekretarki też. To tworzy dużą "bazę wyborców". Głosują na niego nie tylko ci, którym dał pracę, ale i ci. których nie zwolnił ("nie zwolnił nas przez cztery lata to może nie zwolni przez następne cztery"). Właściciele i pracownicy lokalnych małych (takich dwu, pięciu, dziesięciu pracowników) firm to kolejny wierny elektorat; "dawał nam zlecenia/kupował u nas przez cztery lata, to będzie to robił przez następne cztery". Co zrobić? nie wiem. Może burmistrz/wójt z radnymi powinni rządzić budżetem, ale ludźmi już nie? Na przykład; "dyrektorem" urzędu, zatrudniającym i zwalniającym pracowników, powinien być sekretarz gminy, sam zatrudniany przez ... wojewodę czy ministra, niezwalnialny przez burmistrza i radnych, mający status urzędnika publicznego. Grajdoły się porobiły jak Polska długa i szeroka.

Napisany przez stary zgred, 23.03.2024 07:54

W powodzie zgłoszenia wpisz jak najwięcej informacji. Możesz pozostawić do siebie numer kontaktowy.
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 3.135.183.1 / ec2-3-135-183-1.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)