Wszystko jest bardzo proste po nowemu, jak twierdzą ci od przepisów i finansów, tylko księgowi i kadrowi nie mogli tego zrozumieć i to jest ich wina, że ludzie dostali po kilkaset złotych mniej wypłaty. No, nauczyciele też są winni, bo niech biegną sprawdzić, czy złożyli PIT-2 i komu go złożyli, jak go złożyli, albo nie złożyli. A ulga dla klasy średniej to już jest po prostu łatwizna. Dobrze to opisał ktoś w internecie: „ Możesz skorzystać z ulgi, ale wcale nie musisz, bo możesz przekroczyć próg. Wtedy ją oddasz w przyszłym roku. Ale niekoniecznie, bo możesz nie przekroczyć progu. Wtedy z niej skorzystasz. No chyba, że złożysz wniosek o jej nieuwzględnienie. Ale jak złożysz wniosek, to z niej nie skorzystasz. A jak nie skorzystasz i przekroczysz próg, to dostaniesz zwrot. A jak jesteś poniżej progu, to ulga cię nie obowiązuje. No chyba, że zdarzy się miesiąc, gdy przekroczysz próg, to wtedy cię obowiązuje. Wówczas ulga będzie naliczona, ale jak na koniec roku nie przekroczysz niższego progu, to ją później oddasz” - Proste, prawda? - Czego nie rozumiesz?

Napisany przez Elka2, 08.01.2022 21:10