Kozik Krzysztof kiedyś umorusany pracownik fizyczny sortowni KWK Janina nic nie znaczący i bez żadnych szans na awans. Dzięki partyjnemu zaangażowaniu natychmiastowe stanowisko wiceprezesa w Kompanii Węglowej a właściwie w jej resztkach pozostałych po zmianie w PGG . Stanowisko otrzymane po linii partyjnej . Nigdy wcześniej nie piastował podobnej funkcji, kompletny brak merytorycznej wiedzy i doświadczenia. Kariera podobna do Filipa który był kumplem Szydło ze szkoły w Brzeszczach i został prezesem Tauronu Wydobycie. Wstyd za wstydem . Następnie Kozik zostaje posłem . Zasłynął raz . Jako jeden z posłów PiS podpisuje projekt nowelizacji Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, w myśl którego nie będzie można odmówić przyjęcia mandatu karnego a swoich praw trzeba będzie dochodzić w sądzie. Okazuje się, że nie wiedział co podpisał. Tak się tłumaczy. Dzisiaj jest za to już tak otyły , że aż żal patrzeć. Dołęga-Mostowicz napisał kiedyś "Karierę Nikodema Dyzmy" . Przełom z pewnością w niedalekiej przyszłości opisze Karierę Krzysztofa Kozika.

Napisany przez Obserwator7112, 30.03.2021 20:06