Nie masz konta? Zarejestruj się

Raj pod kominami

03.12.2008 00:00
Pomiędzy Chrzanowem a Trzebinią zawiązała się nić niespotykanego dotąd porozumienia. Jeśli się ta nić nie zerwie, mieszkańcy będą tu żyli jak w raju, bo zapłacą mniej za wodę, ciepło, odprowadzenie ścieków i odbiór śmieci.

Pomiędzy Chrzanowem a Trzebinią zawiązała się nić niespotykanego dotąd porozumienia. Jeśli się ta nić nie zerwie, mieszkańcy będą tu żyli jak w raju, bo zapłacą mniej za wodę, ciepło, odprowadzenie ścieków i odbiór śmieci.

Nic jednak za darmo. Aby tak było, mieszkańcy muszą zgodzić się na ulokowanie w tej okolicy zakładu termicznej utylizacji odpadów komunalnych. To coś znacznie więcej, niż spalarnia śmieci. Działa bowiem bez szkody dla środowiska i produkuje energię (ciepło, prąd) oraz substancje: użyteczne (kompost – rolnictwo, żużle – budownictwo), albo też możliwe do powtórnego przerobu (metale ciężkie) lub dalszej utylizacji (popioły).

- Takie obiekty widziałem we Francji. Pracują w centrach miast albo wśród pól. Dlaczego nie miałyby pracować również u nas? – bardziej stwierdza, niż pyta, burmistrz Chrzanowa Ryszard Kosowski.

- Widzę kilka możliwych lokalizacji takiego zakładu. Jako pierwsza wręcz narzuca się teren ZG Trzebionka. Jest w pełni uzbrojony i leży nieopodal Elektrowni Siersza – zdradza burmistrz Trzebini Adam Adamczyk.

Obaj szefowie gmin wystąpili tak zgodnie na niedawnym spotkaniu z wojewodą małopolskim Jerzym Millerem, zorganizowanym przez dyrektora ZG Trzebionka Jana Pisulę. Przybył na nie także szef spółki Limitless Polska Marek Bukała. I potwierdził, że jego firma wciąż zamierza wybudować pod Chrzanowem Nowe Miasto, a przy tym jest zainteresowana udziałem w budowie obiektu wytwarzającego energię odnawialną, która zasili mające powstać osiedla na 50 tysięcy mieszkańców.

- Chcemy ocalić wodę wypływającą z Trzebionki. Tania energia z zakładu utylizacji pozwoliłaby na jej pompowanie i uzdatnianie. To oznacza, że zamiast sprowadzać wodę z Dziećkowic, moglibyśmy ją tam dostarczać i sprzedawać – informuje Emil Tobolski, prezes zarządu chrzanowskiego RPWiK.

Gdyby taki zakład utylizacji termicznej powstał na miejscu ZG Trzebionka, wtedy swoje składowiska odpadów mogłaby zlikwidować i Trzebinia, i Chrzanów.

Likwidacja tego drugiego jest wręcz warunkiem wybudowania Nowego Miasta.

Decyzje jeszcze nie zapadły. Już porozumiano się co do strategii. Tym bardziej, że wojewoda i marszałek małopolski mają coraz większe problemy z lokalizacją podobnego zakładu termicznej utylizacji w okolicach Krakowa.
Bogumił Kurylczyk


W miejscu likwidowanych Zakładów Górniczych Trzebionka może powstać zakład termicznej utylizacji odpadów komunalnych. We Francji, skąd pochodzi obiekt na zdjęciu, coraz powszechniej przerabiają one śmieci na kompost, żużle, popioły oraz energię. I są nieszkodliwe dla środowiska.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 49 (865)
  • Data wydania: 03.12.08

Kup e-gazetę!