Jeśli powiat zdoła pokonać formalności prawne i geodezyjne, brakująca część ul. Powstańców Styczniowych powstanie jeszcze w tym roku – zapewnia starosta Janusz Szczęśniak.

Jak bardzo potrzebny jest taki skrót właśnie teraz, gdy trwa remont ul. Oświęcimskiej w Chrzanowie i budowa wiaduktu w Kroczymiechu, nie trzeba nikogo przekonywać. Wydawało się, że w tym roku prace ruszą z kopyta, ale wciąż pojawiają się jakieś trudności. A to z liniami energetycznymi, a to z wycinką drzew. A to, jak ostatnio, z wytyczeniem trasy w terenie i regulacją spraw własnościowych.

Ponadto okazało się, że konieczne jest wzmocnienie konstrukcji nawierzchni. Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Grzegorz Żuradzki poinformował na posiedzeniu zarządu powiatu, że wiąże się to z przyszłym obciążeniem ruchem kołowym. Dodał, że ul. Powstańców Styczniowych przejmie z drogi wojewódzkiej (ul. Oświęcimskiej) ruch ciężki. O jaki tonaż chodzi, nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że na dopuszczenie do ruchu ciężkich pojazdów po tej drodze nie zgodzą się mieszkańcy Żarek.

Solidna podbudowa drogi wymaga jednak wyłożenia dodatkowych pieniędzy (ponad 90 tys. zł). Inwestycję współfinansuje już powiat (250 tys. zł) i województwo (300 tys.). Deklaracje zwiększenia nakładów padły ze strony władz Chrzanowa (ze 100 tys. na 200 tys.) oraz Libiąża (z 50 tys. na 100 tys.).

- Nie mamy wyjścia. O budowie tej drogi mówi się odkąd pracuję w samorządzie i trzeba to zrobić. Przy najbliższej korekcie budżetu wygospodarujemy te pieniądze, pod jednym wszakże warunkiem. Musimy mieć zapewnienie, że TIR-y i bardzo ciężkie pojazdy nie będą tamtędy jeździć – mówi Jacek Latko, burmistrz Libiąża, który otrzymał już wniosek o dotację.

Budowa 920 metrów legendarnej już drogi z Chrzanowa do Libiąża kosztować ma 892 tys. zł. Suma ta uwzględnia niebrany wcześniej pod uwagę, koszt wycinki drzew (30 tys. zł) i wzmocnienie podbudowy (90 tys. zł). Na razie wciąż jeszcze nie ogłoszono przetargu na jej wykonanie, a w perspektywie mamy czasowe zamknięcie Oświęcimskiej z powodu budowy wiaduktu.
(al)


Na zdjęciu: Gdyby ul. Powstańców Styczniowych w Chrzanowie miała już nawierzchnię asfaltową, życie kierowców, jadących w kierunku Libiąża i Oświęcimia, stałoby się prostsze