Symbol nie tylko pokoju
Już po krótkim spacerze po Chrzanowie można się przekonać, że jest wiele miejsc „szczególnego ryzyka” dla przechodniów. Tak dzieje się na przykład na ulicy Garncarskiej czy w pobliżu PG nr 1. Przechodząc aleją Henryka, też lepiej nie patrzeć w górę, bo może nas spotkać przykra niespodzianka.
Z brudzącymi gołębiami walczą pojedynczy mieszkańcy, zakładając na balkonach siatki, żyłki, lub taśmy z metalowymi kolcami.
Przed ptakami zabezpieczają się również instytucje. Na przykład łódzkie MPK kupiło amerykański żel. Ptak, który wyląduje na posmarowanej nim powierzchni, na kilka chwil przykleja się do podłoża i przerażony odlatuje. Na dachu Poczty w Olsztynie pojawił się elektroniczny odstraszacz, imitujący głosy drapieżnych ptaków.
- Nie myśleliśmy o tym, by szukać takich niekonwencjonalnych sposobów. Moim zdaniem, na dłuższą metę nie byłyby one zbyt skuteczne. Pracownicy firm utrzymujących czystość w mieście po prostu myją chodniki. Najwięcej pracy mają w okolicach jesionu na ulicy Świętkorzyskiej i w kilku miejscach przy alei Henryka. Zanieczyszczenia pochodzą nie tylko od gołębi, ale i kawek. Na pewno ich populacja byłaby mniejsza, gdyby ludzie ich nie dokarmiali – mówi Danuta Grzesiak, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska UM w Chrzanowie.
Na tle dokarmiania ptaków nierzadko dochodzi do sąsiedzkich konfliktów.
- Od dwóch lat praktycznie nie korzystam z balkonu. Nie mogę na nim usiąść czy powiesić pościeli. Wszystko przez sąsiadkę, której balkon opanowały gołębie. Nic dziwnego, bo mają na miejscu jedzenie i picie. Czuć smród, a ja na dodatek jestem alergiczką. Ta pani z nikim nie rozmawia, a administracja osiedla, mimo wielu monitów, też jest bezsilna – rozkłada ręce mieszkanka bloku przy ulicy Kadłubek 22 w Chrzanowie.
Marek Oratowski
Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.
Najnowsze komentarze