Nie masz konta? Zarejestruj się

Symbol nie tylko pokoju

13.08.2008 00:00
Już po krótkim spacerze po Chrzanowie można się przekonać, że jest wiele miejsc „szczególnego ryzyka” dla przechodniów. Tak dzieje się na przykład na ulicy Garncarskiej czy w pobliżu PG nr 1. Przechodząc aleją Henryka, też lepiej nie patrzeć w górę, bo może nas spotkać przykra niespodzianka.

Już po krótkim spacerze po Chrzanowie można się przekonać, że jest wiele miejsc „szczególnego ryzyka” dla przechodniów. Tak dzieje się na przykład na ulicy Garncarskiej czy w pobliżu PG nr 1. Przechodząc aleją Henryka, też lepiej nie patrzeć w górę, bo może nas spotkać przykra niespodzianka.

Z brudzącymi gołębiami walczą pojedynczy mieszkańcy, zakładając na balkonach siatki, żyłki, lub taśmy z metalowymi kolcami.

Przed ptakami zabezpieczają się również instytucje. Na przykład łódzkie MPK kupiło amerykański żel. Ptak, który wyląduje na posmarowanej nim powierzchni, na kilka chwil przykleja się do podłoża i przerażony odlatuje. Na dachu Poczty w Olsztynie pojawił się elektroniczny odstraszacz, imitujący głosy drapieżnych ptaków.

- Nie myśleliśmy o tym, by szukać takich niekonwencjonalnych sposobów. Moim zdaniem, na dłuższą metę nie byłyby one zbyt skuteczne. Pracownicy firm utrzymujących czystość w mieście po prostu myją chodniki. Najwięcej pracy mają w okolicach jesionu na ulicy Świętkorzyskiej i w kilku miejscach przy alei Henryka. Zanieczyszczenia pochodzą nie tylko od gołębi, ale i kawek. Na pewno ich populacja byłaby mniejsza, gdyby ludzie ich nie dokarmiali – mówi Danuta Grzesiak, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska UM w Chrzanowie.

Na tle dokarmiania ptaków nierzadko dochodzi do sąsiedzkich konfliktów.

- Od dwóch lat praktycznie nie korzystam z balkonu. Nie mogę na nim usiąść czy powiesić pościeli. Wszystko przez sąsiadkę, której balkon opanowały gołębie. Nic dziwnego, bo mają na miejscu jedzenie i picie. Czuć smród, a ja na dodatek jestem alergiczką. Ta pani z nikim nie rozmawia, a administracja osiedla, mimo wielu monitów, też jest bezsilna – rozkłada ręce mieszkanka bloku przy ulicy Kadłubek 22 w Chrzanowie.
Marek Oratowski

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 33 (849)
  • Data wydania: 13.08.08

Kup e-gazetę!