Nie masz konta? Zarejestruj się

OPINIA. Świętowanie bardziej wypasione

06.08.2008 00:00
Kończy się chyba czas pikników wiejskich, pretendujących do miana dorocznego święta miejscowości, których gwoździem programu są m.in. występy przedszkolaków i gospodyń, a potem tańce do północy. Dziś, jeśli impreza sołecka ogranicza się tylko do podobnych atrakcji, to może to oznaczać, że organizatorom albo brakuje pomysłów, albo chęci, a najpewniej jednego i drugiego.

Moim zdaniem

Kończy się chyba czas pikników wiejskich, pretendujących do miana dorocznego święta miejscowości, których gwoździem programu są m.in. występy przedszkolaków i gospodyń, a potem tańce do północy. Dziś, jeśli impreza sołecka ogranicza się tylko do podobnych atrakcji, to może to oznaczać, że organizatorom albo brakuje pomysłów, albo chęci, a najpewniej jednego i drugiego.

W gminie Alwernia, jak się wydaje, przodują pod względem imprezowych niespodzianek Regulice i Nieporaz, Grojec, a ostatnio także Poręba Żegoty. Oczywiście, we wszystkich tych miejscowościach podczas świętowania nie brakowało żywej reklamy soli tamtej ziemi, czyli scenicznych popisów najmłodszych i nieco starszych mieszkańców. Śpiewały więc dzieci i gospodynie wiejskie, ale było też coś ekstra.

W tym roku Regulice i Nieporaz postawiły po raz pierwszy na pokazy strongmanów (miejscowi kontra „przyjezdni” z Alwerni). Poręba Żegoty przygotowała turniej rodzinny „Doskonała para”, czyli taki lokalny „Czar par”. Miało też być przedstawienie „Pij bracie, pij” ze znanymi piosenkami i... panią młodą na żywym koniu, ale deszcz odsunął na później te plany. Grojec zorganizował nie tak dawno oryginalne Święto Latawca. W sierpniu będzie żegnał lato. Zobaczymy, czym zaskoczy.

Patrząc na programy niektórych pikników wiejskich, wniosek nasuwa się sam: to, co kiedyś było ich punktem kulminacyjnym, teraz stanowi imprezy towarzyszące. Tylko czekać, aż w Regulicach lub Grojcu zaśpiewa za kilka tysięcy złotych na przykład jakaś gwiazda z lat 80.
Ktoś zapyta, kto da na to pieniądze? Już od pewnego czasu większość tych imprez finansuje w dużej mierze prywatny portfel. Każdy trzeźwo myślący zdaje sobie sprawę z tego, że gminne dwa złote, przypadające na jednego mieszkańca (w przypadku Regulic wychodzi ok. 3.800 zł), to za mało, żeby zorganizować „wypasione” święto.
Łukasz Dulowski

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 32 (848)
  • Data wydania: 06.08.08

Kup e-gazetę!