Sołtys Amelia Buczek widziałaby w Jankowicach korty tenisowe z trybunami. Sołtys Zdzisław Bolek proponuje wybudowanie w Babicach... sanatorium.

- Pomysłów na zagospodarowanie gminy jest chyba tyle, ilu gmina Babice liczy mieszkańców. Niektóre są bardzo ciekawe, choć pewnie w najbliższych latach nierealne, ale wszystko przed nami – mówi Zdzisław Bolek.

Budowę pól golfowych, toru saneczkowego, wyciągu narciarskiego, wieży widokowej w Czarnym Lesie, sanatorium dla dorosłych i dzieci w okolicach Bukowicy w Zagórzu, basenu krytego wraz z zespołem boisk sportowych, zagospodarowanie lasu wiejskiego na minipark i pola namiotowe pod lasem w Babicach – wszystko to proponuje sołtys Bolek.

Ekologicznie i weekendowo
- Skoro nasza gmina ma być weekendową, ekologiczną i chroniącą zabytki przyrody, to aż się prosi, by wykorzystać piękny teren Bukowicy ze źródełkiem. Z kolei w Czarnym Lesie, w Babicach, należałoby pomyśleć o wieży widokowej, skąd rozpościera się kapitalna panorama Zatora. W Wilczych Dołach widziałbym muszlę koncertową ze sceną z prawdziwego zdarzenia, gdzie latem, na łonie natury, koncertowaliby lokalni muzycy – mówi Zdzisław Bolek.

Mieszkańcy gminy Babice mieli pole do popisu, gdy urząd poprosił ich o składanie wniosków do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. Niektórych wyobraźnia poniosła, inni skupili się na potrzebach elementarnych, takich jak budowa chodników czy kanalizacji.

- Dla mnie najważniejszy jest chodnik przy ulicy Zakopiańskiej w Babicach. Chodzi o brakujący odcinek, na który, mam nadzieję, jeszcze się doczekam – przyznaje Małgorzata Kwiatkowska z Babic.

Może coś się ruszy
Małgorzata Kwiatkowska zwraca uwagę na inny, przyziemny problem: odśnieżanie chodników zimą.

- Każda odśnieżarka powinna być wyposażona w małe pługi, które usuwałyby śnieg z trotuarów. Ja wiem, że to leży w gestii właścicieli prywatnych posesji, ale jak się wraca wieczorem do domu po pracy, to przez cały dzień ten śnieg zalega przed bramką – dodaje.

Małgorzata Kwiatkowska radzi rządzącym pomyśleć także o budowie ścieżek rowerowych wzdłuż najbardziej ruchliwych dróg.
- Nie chodzi mi o ścieżki rekreacyjne, a o takie pasy dla jednośladów, którymi bezpiecznie można byłoby jeździć na zakupy – zaznacza.

W marzeniach mieszkańców jest również miejsce na wypożyczalnię rowerów, dyskotekę, parki rozrywki, siłownie, domy pogodnej starości, ogród botaniczny, pijalnię herbat, fitness cluby.

Czy któraś z tych propozycji przestanie być tylko mrzonką?

- Władze się zmieniają. Teraz mamy nowe. Może coś się ruszy – ma nadzieję Małgorzata Kwiatkowska.
Klaudia Remsak