Eksperci kopalni Janina orzekli, że szkodliwe oddziaływanie zakładu na środowisko będzie na większości terenów nieznaczne.
Taka opinia geologiczno-górnicza otwiera wielu zainteresowanym drogę do budowy upragnionego domu, a gminie powiększa zasób terenów inwestycyjnych.
- Prawie 150 osób od 2003 roku czekało na możliwość wybudowania w Libiążu własnego domu na atrakcyjnie położonych, ale objętych szkodliwym oddziaływaniem eksploatacji górniczej, terenach. Do dziś obejmowały znaczącą część miasta. Niektórzy ludzie mieli już projekty, a nawet materiały budowlane, ale nie mieli szans na uzyskanie pozwoleń na budowę co najmniej do 2008 roku. Plan zagospodarowania, który miała wykonać gmina, takie ograniczenia miał wprowadzić. Dzisiejsza decyzja rady o odstąpieniu od jego uchwalenia, poprzedzona długimi zabiegami burmistrza Arkita u władz kopalni, taką możliwość otwiera i jest jedną z najbardziej prorozwojowych decyzji dla gminy – cieszył się w piątek radny Andrzej Olszowski.
Eksperci kopalni Janina orzekli, że nowe plany wydobywcze Janiny przewidują, że szkodliwe oddziaływanie na środowisko będzie na większości terenów nieznaczne.
- Plany ruchu na 2006 rok obejmują głównie Kosówki i pojedyncze ściany w Zagórczu. Eksploatacja prowadzona będzie jednak w głąb, zatem jej skutki na powierzchni zmaleją. Nie znaczy to jednak, że niewielkich nie należy brać pod uwagę. Można im konstrukcyjnie zapobiec lub usunąć we własnym zakresie – twierdzi inżynier Jerzy Kozina.
Teraz zainteresowani mogą już szykować dokumenty, starać się o pozwolenia na budowę, a wiosną śmiało ruszyć z pracami.
(AM)