Nie masz konta? Zarejestruj się

To nie ja, to oni

30.08.2006 00:00
,,Kłamstwem jest stwierdzenie, że w czasie meczu A klasy pomiędzy MKS Trzebinia-Siersza II a LKS Żarki wyzywałem sędziego liniowego od „tłustych świń”. W rzeczywistości niecenzuralnych słów pod adresem sędziego używał inny i nieznany mi kibic, który zajmował miejsce na tej samej trybunie co ja” – utrzymuje w piśmie przesłanym do redakcji radny Benedykt Jagiełło, reagując w ten sposób na opublikowany przed tygodniem tekst pt. „Wulgarny kibol z mandatem radnego”.
,,Kłamstwem jest stwierdzenie, że w czasie meczu A klasy pomiędzy MKS Trzebinia-Siersza II a LKS Żarki wyzywałem sędziego liniowego od „tłustych świń”. W rzeczywistości niecenzuralnych słów pod adresem sędziego używał inny i nieznany mi kibic, który zajmował miejsce na tej samej trybunie co ja” – utrzymuje w piśmie przesłanym do redakcji radny Benedykt Jagiełło, reagując w ten sposób na opublikowany przed tygodniem tekst pt. „Wulgarny kibol z mandatem radnego”.
Nasi informatorzy, cytowani w tekście, podtrzymują jednak swoje stwierdzenia, że to Benedykt Jagiełło był autorem tych słów.
Jagiełło jest członkiem zarządu MKS-u. W liście do redakcji próbuje się tylko oczyścić, tymczasem jako działacz sportowy, a tym samym wychowawca młodzieży, miał obowiązek na zachowanie kibiców reagować natychmiast. Coś tu więc nie gra.

Inny działacz nie widział
Co o przedstawionej na łamach sytuacji sądzi wiceprezes klubu Stanisław Wartalski?
- Byłem na tym meczu. Uważam, że sędzia Jerzy Wnęk w dużym stopniu swoim zachowaniem sprowokował kibiców do takiej reakcji. Sam jestem zawałowcem i w połowie pierwszej połowy poszedłem z trybun do pomieszczenia klubowego, żeby się nie denerwować. Nie słyszałem wyzwisk kierowanych przez pana Jagiełłę. Wiem tylko, że sędziowie w przerwie zażądali od porządkowych uspokojenia kibiców – usłyszeliśmy od Stanisława Wartalskiego.
W najbliższym czasie wiceprezes musi złożyć wyjaśnienia przed wydziałem gier i dyscypliny prowadzącego rozgrywki podokręgu Chrzanów, na posiedzenie którego został wezwany.

Sędzia i jego świadkowie
- Nie czuję się winny sprowokowania kibiców. Oczywiście, każdy jest omylny. Być może popełniłem jakieś błędy. Jednak nie usprawiedliwia to takiego zachowania kibiców MKS-u. Zawłaszcza, że ich drużyna wygrała aż 4-0. Trudno więc mówić, że moje, czy pozostałych sędziów decyzje, wypaczyły wynik – ripostuje Jerzy Wnęk.
- Stałem blisko Benedykta Jegiełło. Zwracałem mu uwagę, że wyzywanie sędziego od świń nie przystoi. Wtedy usłyszałem, że w ten sposób trzebiński radny robi sobie... kampanię wyborczą – powiedział nam jeden z chcących zachować anonimowość kibiców. Jest gotów stanąć przed sądem, by opisać przebieg wydarzeń na trybunach.
O tym, że to Benedykt Jagiełło rzucał wyzwiska w stronę sędziego liniowego Jerzego Wnęka, jest też przekonany arbiter główny meczu, Mirosław Szklarczyk.
- Panu Jagielle najwyraźniej nie spodobał się wygląd Jurka, bo co rusz po jego interwencji wyzywał go od „tłustych świń”. Wulgarnie zachowywał się też inny kibic – utrzymuje Mirosław Szklarczyk.

Przewodniczący samopas nie zostawi
Jerzy Wnęk przesłał do przewodniczącego Rady Miasta Trzebini Stanisława Szczurka pismo z informacją o zachowaniu radnego Benedykta Jagiełły.
- Nie zamierzam pozostawić tej sytuacji samopas. Umówiłem się z Benedyktem Jagiełło na rozmowę. Na pewno nie będę się opierał tylko na jego słowach, lecz poproszę o przedstawienie świadków. Jeśli uznam, że sytuacja wymaga dalszego wyjaśnienia, skieruję ją pod obrady komisji rewizyjnej bądź pozostałych radnych na sesji rady miasta. Co do ewentualnych konsekwencji dyscyplinarnych, to, o ile nie zostanie wszczęte przeciwko radnemu postępowanie z oskarżenia publicznego, to tak naprawdę karę za takie zachowanie mogą wymierzyć mu tylko wyborcy, nie głosując na niego - oświadczył Stanisław Szczurek.
Rozmowę z Benedyktem Jagiełło przewodniczący rady zamierza przeprowadzić w tym tygodniu. Efekty mogą być dwa: Jagiełło pójdzie w zaparte lub przeprosi sędziego. To drugie kosztuje mniej.
(mo), GK

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 35 (749)
  • Data wydania: 30.08.06

Kup e-gazetę!