Nie masz konta? Zarejestruj się

Obniżka znaczy... podwyżka

30.11.2005 00:00
Mieszkańcy Krzeszowic płacić będą w przyszłym roku o 3 grosze mniej za wodę, niż w roku bieżącym, ale o 12 groszy więcej za ścieki.
Mieszkańcy Krzeszowic płacić będą w przyszłym roku o 3 grosze mniej za wodę, niż w roku bieżącym, ale o 12 groszy więcej za ścieki. Dziewięcioma głosami za i siedmioma przeciw zmianom cen radni podjęli uchwałę zatwierdzającą nowe taryfy za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków. - Cena wody spadnie, jednak w ogólnym rozrachunku mieszkańcy i tak płacić będą musieli więcej. Prezes uzasadnia konieczność wzrostu cen wyższym podatkiem od nieruchomości, jaki spółka zapłaci gminie. Nie podjął jednak żadnych działań zmierzających do racjonalizacji ponoszonych kosztów, ani wzrostu sprzedaży. Od 1998 r. ceny ścieków podniosły się aż o 110 proc! – denerwował się wiceprzewodniczący rady Roman Żbik. - Przeciętnego mieszkańca gminy nie interesują problemy pana prezesa. Zastanawiają się tylko, czy kiedykolwiek będą obniżki – wtórował mu radny Jerzy Wnęk. -Dzięki prowadzonym modernizacjom ceny wody zaczynają spadać. Spółka nie dostaje od nas żadnych dotacji, nie obniżamy jej podatków do zapłaty. Ponosi też spore koszty związane z opłatami za środowisko, energię itd. W sumie więc podwyżka wyniesie tylko dwa procent – przekonywał radnych burmistrz Wiesław Jagiełło. - Przeprowadziłem analizę, z której wynika, że w czteroosobowej rodzinie, przy zużyciu ok. 30 kubików wody na miesiąc, podwyżka cen wyniesie ok. 90 gr. Od 1998 r. faktycznie następował stały ich wzrost, ale też i podatków, które musimy płacić – przekonywał prezes spółki Wodociągi i Kanalizacja, Henryk Skotniczny. Ostatecznie, większością dwóch głosów przegłosowano nowe taryfy. Wyniosą one odpowiednio: 2,16 zł + 7 proc. VAT za 1 m3 wody i 3,39 zł + 7 proc. VAT za 1m3 ścieków. Nie zdecydowano się natomiast podjąć wariantu o przekazaniu aportem spółce Wodociągi i Kanalizacja sieci i obiektów kanalizacyjnych, znajdujących się dotychczas w rękach gminy. Problem ten zapewne powróci w przyszłości. Wtedy jednak okazać się może, że ceny wzrosną nie o dwa, lecz nawet o kilkadziesiąt procent. Dla Przełomu Henryk Skotniczny, prezes spółki Wodociągi i Kanalizacja - Obecnie działamy niczym poborca podatkowy. 70 proc. ponoszonych przez nas kosztów to koszty stałe, niezależne od nas. A one wzrastają, stąd i my musimy podnosić ceny. Gdyby radni zdecydowali się przekazać nam sieć i obiekty kanalizacyjne, nasza wartość znacznie by wzrosła, stalibyśmy się bardziej konkurencyjni. Prowadzilibyśmy więcej remontów, a jakość usług na pewno by się poprawiła. Mielibyśmy również możliwość rozwoju i większe szanse na pozyskiwanie środków z zewnątrz. Nie mając majątku, właściwie nie mamy się o co starać, bo nie jesteśmy wiarygodni.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 48 (711)
  • Data wydania: 30.11.05

Kup e-gazetę!