Zarząd powiatu przeznaczył na ten cel w projekcie przyszłorocznego budżetu milion zł. Burmistrz Trzebini Adam Adamczyk chce dołożyć 500 tys. Według wstępnych szacunków hala ma kosztować 3,5 mln zł. Powiat będzie się więc ubiegał o dofinansowanie z Totalizatora Sportowego. Jeśli się uda, inwestycja zakończy się już w przyszłym roku. Jeśli całość kosztów poniosą samorządy - potrwa dwa lata. Pierwotnie planowano jedynie budowę sali gimnastycznej dla szkoły. Potem pojawiła się koncepcja wzniesienia hali sportowej, wykorzystywanej również przez kluby. Ostatnio, z kupionym przez starostwo projektem hali zapoznali się członkowie komisji kultury, sportu i rekreacji. - Widownia powinna być na kilkaset, a nie 170 osób, jeśli chcemy tam organizować imprezy dużej rangi. I nie należy sytuować jej na szerokości sali – zauważył Janusz Szczęśniak. - To nie będzie hala widowiskowo-sportowa z prawdziwego zdarzenia. Jeśli projektant przewiduje dwie szatnie po 11 m2, to trudno organizować wielkie turnieje – podkreślił Antoni Gawronek. - Ważne jest, by projektant zagwarantował na piśmie, że wymiary boisk umożliwią zorganizowanie zawodów – dodał Tomasz Kikla. - Musimy pamiętać, że gmina dołoży do budowy hali, ale jej utrzymanie spadnie na powiat. Dlatego nie możemy wybrać obiektu kosztownego w eksploatacji. Przed podjęciem ostatecznej decyzji warto byłoby obejrzeć już funkcjonującą, podobną halę – postulowała przewodnicząca komisji, Jolanta Głowacz. - Wszczęliśmy już procedurę związaną z uzyskaniem pozwolenia na budowę. Być może uda się jednak skorygować pewne rozwiązania w projekcie – obiecała Klementyna Kłeczek, dyrektor wydziału promocji i rozwoju.