Nie masz konta? Zarejestruj się

Boroń, nie ze mną te numery...

08.06.2005 00:00
...Myślał pewnie Henryk Kędziora, kiedy wytykał błędy starosty.
...Myślał pewnie Henryk Kędziora, kiedy wytykał błędy starosty. Zaproszony na czerwcową sesję starosta usiłował zalać radnych potokiem słów, które niekoniecznie ich interesowały.
- Próbuje nas pan zagadać! – nagle spostrzegł czujny Henryk Kędziora.

Krew przestała krążyć
Kazimierz Boroń mówił o planowanym otwarciu w powiecie chrzanowskim izby wytrzeźwień, uruchomieniu centrum powiadamiania kryzysowego, o szkolnictwie i o komunikacji. Temat komunikacji właśnie wzbudził najwięcej emocji, bo bezpośrednio dotyczy mieszkańców gminy Alwernia.
- Komunikacja jest jakby krwiobiegiem powiatu. Powinna być organizowana przez wszystkie gminy. Trzeba będzie zwołać forum burmistrzów – oświadczył Boroń.
Alwernia nie należy do Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna, bo jej na to nie stać. I nie zamierza tego zmienić, co na sesji oświadczył burmistrz Jan Rychlik. Starosta jednak namawiał radnych do zmiany zdania.

Winni
Mieszkańcy gminy Alwernia odczuli dyskomfort komunikacyjny po ogłoszeniu upadłości chrzanowskiego PKS-u.
- Jak można było dopuścić, by przez kilka dni nasi mieszkańcy byli odcięci od świata? PKS przecież nie robił wielkiej tajemnicy z tego, że już niedługo pociągnie. Dlaczego starostwo powiatowe nie zadbało o odpowiednią koordynację? Od czego wy jesteście? Tak się zastanawiam, czy nie popełniliśmy błędu przechodząc do powiatu chrzanowskiego... W powiecie krakowskim sprawy komunikacyjne są lepiej zorganizowane – wyłuszczył radny Kędziora.

Firma to nie urząd
- To wstyd, że chrzanowski starosta nie dogadał się ze starostą powiatu krakowskiego w sprawie wyasfaltowania 150-metrowego odcinka Brodła-Wrzosy – wytykał dalej Kędziora.
Poruszył także sprawę Powiatowego Urzędu Pracy:
- Jako szef firmy zwróciłem się do PUP-u z propozycją zatrudnienia dwóch stażystów. Powiedziano mi, że obecnie pośredniaka na to nie stać.
- Proszę więc takie kwestie zgłaszać początkiem roku – odparł Kazimierz Boroń.
- Panie starosto, firma to nie urząd. Rządzi się zupełnie innymi prawami – usłyszał od przedmówcy.
Była to druga oficjalna wizyta starosty na sesji Rady Miejskiej w Alwerni. Pewnie nie ostatnia taka trudna.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 23 (686)
  • Data wydania: 08.06.05

Kup e-gazetę!