Pacjentki Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego w Chrzanowie otrzymały w kwietniu pisemne zaproszenia do wykonania w Miejskim Centrum Medycznym w Libiążu bezpłatnego badania mammograficznego. Niektóre zastanawiały się jednak dlaczego nie mogą podobnego badania wykonać na miejscu, w Chrzanowie.
Otóż mogą, choć w zaproszeniu nie było na ten temat ani słowa. Dlaczego?
- Gdyby pani Potocka (dyrektor chrzanowskiego szpitala – przyp. aut.) zwróciła się do mnie z prośbą o przekazanie pacjentkom ZLA informacji o programie profilaktycznym realizowanym przez szpital, na pewno bym to uczynił. To na zakładzie posiadającym kontrakt spoczywa obowiązek przekazania informacji. Takie są zalecenia Narodowego Funduszu Zdrowia – twierdzi Jacek Bojdoł, dyrektor ZLA.
Ponieważ w przeciwieństwie do dyrektora libiąskiego MCM, Sławomira Lubonia szefowa szpitala nie zwróciła się z prośbą do dyrektora Bojdoła o rozpowszechnienie informacji o bezpłatnych badaniach mammograficznych, zaproszenie o nich milczało.
Dyrektor Ewa Potocka jest oburzona faktem, że pacjentki otrzymują niepełną informację o badaniach:
- Z zaproszenia można wywnioskować, że kobiety zapisane do ZLA są zobowiązane przebadać się w MCM. Tymczasem takie samo badanie mogą wykonać na miejscu, w Chrzanowie! Jestem zaskoczona zwłaszcza postawą dyrektora Lubonia, który jako członek zarządu powiatu powinien dbać o szpital powiatowy.
Bez troski o pacjenta
- Nie widzę problemu, aby na jednym zaproszeniu wysyłanym do kobiet znalazła się informacja zarówno o badaniach przeprowadzanych w Libiążu, jak i w Chrzanowie, pod warunkiem, że razem z panią Potocką podzielilibyśmy się po równo kosztami tak przeprowadzonej akcji informacyjnej. Pani dyrektor nie zwróciła się jednak do mnie z propozycją takiej współpracy – wyjaśnia Sławomir Luboń.
Dyrektor MCM nie widzi problemu w tym, że – jak uważa dyrektor Potocka – zaniedbuje interesy powiatowego szpitala.
- Cóż miałbym zrobić? Czy ja mam mówić pani dyrektor, w jaki sposób powinna przekazywać informacje pacjentom? Przecież w ten sposób wchodziłbym w jej kompetencje – przekonuje.
Zakłady, które posiadają kontrakt, są zobowiązane poinformować o tym pacjentki. Forma przekazania informacji jest dowolna: może to być ogłoszenie w prasie, plakat, informacja ustna przekazywana przez lekarzy i pielęgniarki, czy w końcu pisemne zaproszenie na badanie wysyłane do domu. Na pokrycie wydatków związanych z akcją informacyjną mają wystarczyć pieniądze przekazane przez NFZ na realizację programu profilaktycznego.
Dyrektor Potocka umieściła w prasie ogłoszenie o możliwości wykonania mammografii w jej placówce. Inną formę informacji wybrał natomiast Sławomir Luboń:
- Nasz zakład zdobył kontrakt na badania mammograficzne już po raz drugi. Zeszłej jesieni porozumiałem się z dyrektorami zakładów opieki zdrowotnej w Chrzanowie, Chełmku, Babicach oraz Trzebini i poprosiłem, by przesłali stosowną informację kobietom, których program dotyczy – wyjaśnia.
Pacjentki Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego w Chrzanowie otrzymały więc w kwietniu pisemne zaproszenia do wykonania w MCM bezpłatnej mammografii.
Pacjentkom zainteresowanym wykonaniem badań mammograficznych pozostaje więc pilne śledzenie ogłoszeń prasowych, plakatów czy w końcu strony internetowej Narodowego Funduszu Zdrowia. Należy również pamiętać, że decyzja o wyborze zakładu, który zrobi badanie, należy wyłącznie do kobiety. To nie jedyny wybór, którego będzie musiała dokonać. Gdy wynik badania mammograficznego okaże się niepokojący i wymaga dalszej konsultacji, otrzyma skierowanie do ośrodka onkologicznego. Krakowski NFZ zaleca przeprowadzenie konsultacji w jednym ze szpitali w Krakowie. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby kobieta zgłosiła się do Centrum Onkologii w Gliwicach czy do szpitala w Chrzanowie.
- Jesteśmy w stanie wykonać USG, biopsję cienkoigłową, w razie konieczności operację, a nawet zabieg rekonstrukcji odjętej piersi – wymienia Piotr Rembiecha, onkolog z chrzanowskiego szpitala.