Nie masz konta? Zarejestruj się

Malownicze Brodła

20.04.2005 00:00
Sołectwo pięknieje. O jego atrakcyjności świadczy choćby zainteresowanie przybyszów z Krakowa i okolic, którzy wybudowali już na wapiennym podłożu „Łazisk” blisko 500 domków działkowych.
Sołectwo pięknieje. O jego atrakcyjności świadczy choćby zainteresowanie przybyszów z Krakowa i okolic, którzy wybudowali już na wapiennym podłożu „Łazisk” blisko 500 domków działkowych.
To więcej, niż liczba domów miejscowych, których jest zaledwie 400.

Szykują się
zmiany

Na malowniczej okolicy jednak się nie kończy. Już niedługo, o ile plany samorządowców się powiodą, wygody i przestrzeni w Zespole Szkół nr 2 w Brodłach, będą mogli pozazdrościć tutejszym uczniom rówieśnicy z miasta. Bo oto rada sołecka szykuje plan zagospodarowania terenu wokół placówki pod bazę sportową. Zebranie wiejskie przydzieliło na przygotowanie planu 5 tys. zł. Burmistrz Alwerni obiecał natomiast, że zajmie się pozyskiwaniem pieniędzy z funduszy unijnych na samo zagospodarowanie pół hektara łąk przylegających do szkoły.
Obecnie dzieci i młodzież korzystają z boiska naprzeciwko szkoły. Murawy użycza szkole Klub Sportowy „Zryw” w Brodłach. Ponadto, lekcje wuefu odbywają się na sali gimnastycznej.
Dyrektor ZS, Józef Gaudyn marzy jednak o czymś więcej.
- Tu będzie boisko do siatkówki, tam do kosza. Może udałoby się jeszcze wybudować skocznię i mini-bieżnię? – zastanawia się.
Problem polega tylko na tym, że na środku placu stoi malutka oczyszczalnia ścieków dla Brodeł. Obiekt można będzie rozebrać dopiero wtedy, gdy gmina skanalizuje sołectwo, a ścieki odprowadzi do oczyszczalni w Alwerni.
Do wyburzenia kwalifikuje się także stary budynek szkoły. Rudera nijak nie współgra z krajobrazem nowiutkich zabudowań Zespołu Szkół.
- To jednak kosztowne przedsięwzięcie. Może rada zabezpieczy na nie pieniądze w przyszłym roku? – podkreśla J. Gaudyn, który sprawuje także funkcję sołtysa.
Kiedy już starą szkołę zrówna się z ziemią, będzie mógł powstać plac zabaw dla dzieci z oddziału przedszkolnego mieszczącego się w szkole. Na razie maluchy bawią się na boisku „Zrywu”, ale przecież to nie to samo, co karuzele i huśtawki.

Wyboista droga
na Wrzosy

Kolejną zaplanowaną inwestycją przy szkole będzie przebudowa odcinka drogi łączącej Brodła z Mirowem. Szosa należy do Powiatowego Zarządu Dróg, który obiecał w tym roku poszerzenie jezdni (na wysokości szkoły), budowę zatoczki autobusowej dla gimbusa i kilkunastu metrów chodnika.
Powiat zaplanował także w tym roku pokrycie nakładką asfaltową drogi Brodła – Krzeszowice. Ulicą można dojechać do sąsiedniego Czernichowa. I to właśnie na granicy z tą miejscowością asfalt się kończy. Do tego krótkiego odcinka nie poczuwa się ani powiat krakowski, ani chrzanowski. Drugi fragment, jeszcze w Brodłach ma być wyasfaltowany w tym roku. Tak wynika z planów PZD. Biorąc pod uwagę wyboje i dziury w miejscach nie wyasfaltowanych, jazda do przyjemnych nie należy. Jednak okolica zwana przez miejscowych Wrzosami to najbardziej urokliwe miejsce w Brodłach.
- Kiedyś mówiono, że mikroklimat Wrzosów niczym nie różni się od tego z Rabki. Ale za te poglądy głowy nie dam – mówi Józef Gaudyn.
Większość domów na Wrzosach należy do Czernichowa, ale mieszkańcy bardziej są związani z gminą Alwernia. Do Brodeł mają bliżej, niż do Czernichowa.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 16 (679)
  • Data wydania: 20.04.05

Kup e-gazetę!