Nie masz konta? Zarejestruj się

Umundurowany kozioł ofiarny

21.12.2004 00:00
Były funkcjonariusz chrzanowskiej policji jest podejrzany o przyjmowanie majątkowych korzyści w trakcie wykonywania służbowych czynności – to efekt prokuratorskiego śledztwa, które zostało wszczęte po tegorocznych publikacjach „Przełomu”.
Były funkcjonariusz chrzanowskiej policji jest podejrzany o przyjmowanie majątkowych korzyści w trakcie wykonywania służbowych czynności – to efekt prokuratorskiego śledztwa, które zostało wszczęte po tegorocznych publikacjach „Przełomu”.
W maju bracia W. – właściciele lokalnej pomocy drogowej, postanowili nam opowiedzieć o swoich układach z Komendą Powiatową Policji w Chrzanowie.
- Wydaliśmy dużo pieniędzy na sponsorowanie chrzanowskiej policji. Poza tym holowaliśmy radiowozy, nie biorąc ani grosza – mówił Rafał W.
Laweciarze ujawnili listę prezentów: telewizor, radioodtwarzacz, cztery lampy pokojowe oraz ok. 40 m wykładziny, zakupionych dla KPP Chrzanów. Wymienili nazwiska policjantów, którzy albo w telefonicznej rozmowie informowali, co jest potrzebne, albo przyjeżdżali na parking braci W., przekazując swoje „życzenia”. W. kupowali.
- W zamian, od czasu do czasu, dostawaliśmy sygnały o wypadkach. Jeżeli klient miał rozbite lub zepsute auto, funkcjonariusze podawali nasz numer telefonu – przyznali właściciele drogowej pomocy.
Tłumaczyli, że odkrywają karty, ponieważ nie mogą sobie poradzić ze złośliwymi stróżami prawa. Sugerowali, że byli stopniowo odsuwani od interesu, odkąd przestali „dawać” policjantom. W listopadzie 2003 r. zostali wykreśleni z listy holowników starostwa, co wiązali z prywatną zemstą Krzysztofa L., funkcjonariusza „drogówki”. Miał od nich odkupywać uszkodzone pojazdy. Kiedy poszło o pieniądze, skończył się handlowy układ.
Podinspektor Marek Gorzkowski, komendant KPP Chrzanów, tłumaczył, że firma W. została skreślona z listy holowników starostwa, ponieważ bracia łamali drogowe przepisy, co skutkowało kierowaniem spraw do sądu. Również byli podejrzani o nieuczciwe rozliczanie się z fiskusem.
Po majowych publikacjach „Przełomu” komendant Gorzkowski powiadomił organy ścigania. W ubiegłym tygodniu oświęcimska prokuratura rejonowa zakończyła przesłuchania najważniejszych świadków.

Prawdopodobnie cały ciężar odpowiedzialności – jeżeli w ogóle był przekręt – spadnie na szarego policjanta, który pojechał na parking braci W., by odebrać telewizor. Tymczasem polecenie miało przyjść „z góry”. Inna rzecz, że podejrzany funkcjonariusz, dyżurny KPP Chrzanów, przeszedł na emeryturę właśnie po majowych publikacjach „Przełomu”.

- W trakcie półrocznego postępowania prokuratorskiego przesłuchaliśmy ponad 30 osób. Przeprowadziliśmy kilka konfrontacji między policjantami i holownikami.
Ustalono, że telewizor, znajdujący się na wyposażeniu chrzanowskiej Komendy Policji, pochodzi od braci W., którzy posiadają kartę gwarancyjną. W przypadku pozostałych przedmiotów, czyli radioodtwarzacza, lamp i wykładziny nie udało się zebrać dostatecznych dowodów, które pozwoliłyby stwierdzić, że zostały zakupione przez holowników.
Były funkcjonariusz chrzanowskiej policji, odbierający telewizor, jest podejrzany o popełnienie przestępstwa z art. 228 § 1 Kodeksu Karnego („Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat”). Jeszcze w grudniu zostanie podjęta decyzja w sprawie ewentualnego sporządzenia aktu oskarżenia.
Nie stwierdzono, żeby bracia W. otrzymywali, w zamian za „prezenty”, informacje o wypadkach. Zresztą, będąc od maja 2000 r. do listopada 2003 r. na liście holowników starostwa, musieli często odbierać telefony od policjantów-dyżurnych, wzywających pomoc drogową na miejsce zdarzenia. Dzisiaj trudno ustalić, które zgłoszenia były „nadliczbowe”. Nie stwierdzono również, że konkretni funkcjonariusze odbierali pieniężne łapówki od braci W.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 51 (663)
  • Data wydania: 21.12.04

Kup e-gazetę!