Czytelnik twierdzi, że na osiedlu Niepodległości wycięto w ciągu trzech lat ok. 20 drzew. – Usunięto, ale sześć – wyjaśnia prezes spółdzielni.
- W roku 2002, przy ul. Niepodległości w Chrzanowie, między blokiem nr 1 i 17, przy okazji urządzania parkingu dla 10 samochodów wycięto dwa młode i dorodne drzewa, natomiast dwa kolejne uszkodzono koparką. W sierpniu tego roku rozpoczęto dalszą degradację środowiska w tej części osiedla. Najpierw wycięto kilka drzew, a następnie koparką zniszczono korzenie kolejnych. W zamian posadzono krzewy, które bez bieżącej pielęgnacji systematycznie usychają – zaalarmował naszą redakcję oburzony mieszkaniec osiedla Niepodległości.
Jego zdaniem, jedno z najbardziej dotychczas zielonych osiedli, stało się betonową pustynią, przyjazną dla aut, nie dla ludzi.
Prezes Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej w Chrzanowie, Aleksander Biegacz twierdzi, że problem miejsc postojowych na poszczególnych osiedlach narasta.
- Pomimo tego, że w rejonie os. Niepodległości wybudowano parking na ponad 100 miejsc, jego wykorzystanie jest niewielkie. Domniemywać należy, że przyczyną jest obawa przed niszczeniem lub kradzieżami samochodów. Dlatego właściciele parkują samochody wzdłuż dróg wewnątrzosiedlowych, nie zawsze w zgodzie z przepisami, stwarzając szereg zagrożeń – twierdzi prezes Biegacz.
Dodaje, że spółdzielnia w miarę możliwości finansowych wykonuje dodatkowe miejsca postojowe. Czasem jednak kosztem drzew i krzewów.
- Na osiedlu Niepodległości, w ciągu ostatnich trzech lat, wyciętych zostało, po uzyskaniu zgody Urzędu Miejskiego, sześć drzew rosnących na uzbrojeniu podziemnym lub chorych. W tym czasie posadzono 60 drzew i 250 krzewów. Tak więc twierdzenie, że osiedle stało się betonową pustynią, rozmija się z rzeczywistością – podkreśla prezes Biegacz.