Nie masz konta? Zarejestruj się

Poezja wyssana z mlekiem

29.10.2002 00:00
Mają podobne gusta poetyckie. Rozczytują się w utworach tych samych autorów. Same także próbują sił jako poetki. Córka recenzuje wiersze matki, matka jako pierwsza i czasami ostatnia czyta wersy córki. Obie równocześnie zaczęły odnosić sukcesy na niwie poezji. Elżbieta i Katarzyna Adamiec z Libiąża są laureatkami konkursu poetyckiego „O Czarny Parasol”.
Mają podobne gusta poetyckie. Rozczytują się w utworach tych samych autorów. Same także próbują sił jako poetki. Córka recenzuje wiersze matki, matka jako pierwsza i czasami ostatnia czyta wersy córki. Obie równocześnie zaczęły odnosić sukcesy na niwie poezji. Elżbieta i Katarzyna Adamiec z Libiąża są laureatkami konkursu poetyckiego „O Czarny Parasol”.
Elżbieta zgłosiła się do konkursu za namową córki. To ona pomogła jej wybrać wiersze, choć więcej w tym było przypadku i działania na ,,chybił trafił”.
- Obawiałam się, że nie są zbyt dobre, by mogły znaleźć uznanie jurorów. Wydawały mi się takie zwykłe i banalne – mówi Elżbieta Adamiec.
Strzał okazał się wyjątkowo udany, bo jury nagrodziło utwory Elżbiety I miejscem. Jej wiersz prezentujemy poniżej. O sobie samej opowiada:
- Piszę od zawsze, a dokładnie od – podejrzewam – trzydziestu lat. Dawniej przytrafiały się jakieś krótkie opowiadania. Od kilku lat piszę wyłącznie wiersze. O czym? O wszystkim co jest wokół, o ludziach, którzy są obok mnie, wydarzeniach z najbliższego otoczenia. Nastrój wierszy zależy od mojego samopoczucia w chwili ich pisania. Są i utwory optymistyczne z dozą smutku, tak jak i pesymistyczne z odrobiną nadziei. Dużo w nich mnie samej, ukazanej dość krytycznie.
Ulubionymi poetami Elżbiety, których wylicza jednym tchem także jej osiemnastoletnia córka Katarzyna, są: K.K. Baczyński, H. Poświatowska, W. Szymborska oraz teksty do piosenek A. Osieckiej.
Katarzyna, w odróżnieniu od mamy, ma już za sobą pierwsze udane starty w konkursach poetyckich. W ubiegłorocznej edycji ,,Czarnego Parasola” to ona zdobyła I nagrodę. W tym roku musiała ustąpić miejsca mamie. Zwycięstwo dla Elżbiety Adamiec oznacza ogromne wyróżnienie, z którego jest dumna, ale także motywację do dalszego pisania.
- Teraz już na pewno będę brała udział w kolejnych konkursach. Wiem, że parę okazji już kiedyś przegapiłam, ale może wreszcie, w niedalekiej przyszłości, uda mi się wydać własny tomik. Moja mama, która pewnie spogląda z góry, byłaby z nas bardzo dumna. To jej obie z córką zawdzięczamy zamiłowanie do poezji – wyjawia Elżbieta, powstrzymując zły szczęścia.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 44 (553)
  • Data wydania: 29.10.02

Kup e-gazetę!