Przełom Online
Wybory do europarlamentu: Saternus wygrał z Mąsiorem
Na lokalnym podwórku nie ma wygranych w wyborach do parlamentu europejskiego. Kandydatem nr 1 okazał się Andrzej Saternus z PO, który zdobył więcej głosów niż Mąsior z SLD-UP i Kazimierz Boroń reprezentujący Centrolewicę razem wzięci.
Na lokalnym podwórku nie ma wygranych w wyborach do parlamentu europejskiego. Kandydatem nr 1 okazał się Andrzej Saternus z PO, który zdobył więcej głosów niż Mąsior z SLD-UP i Kazimierz Boroń reprezentujący Centrolewicę razem wzięci.
Dwa dla PO, 3 dla PiS-u, 1 dla SDL-UP i 1 dla PSL w okręgu małopolsko-świętokrzyskim – tyle mandatów w Parlamencie Europejskim uzyskali przedstawiciele naszego regionu. Zasiądą w nim: Róża Thun (PO), Bogusław Sonik (PO) Zbigniew Ziobro (PiS), Paweł Kowal (PiS), Jacek Włosowicz (PiS), Joanna Senyszyn (SLD-UP), Czesław Siekierski (PSL).
Wielkimi przegranymi są Bogusław Mąsior z SLD-UP i jego partyjny kolega Andrzej Szejna. Obu pokonała „spadochroniarka” z Pomorza Joanna Senyszyn, wprowadzona przez partyjną centralę na krakowską listę.
Ostatecznie w ogólnopolskim głosowaniu, PO zdobyła 25 mandatów w europarlamencie, PiS - 15, SLD-UP - 7, a PSL - 3. Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły 5- proc. progu wyborczego, dlatego ich przedstawiciele do Brukseli nie pojadą. Odpadła m.in. Centrolewica, z której startował Kazimierz Boroń z Chrzanowa.
Kandydujący z SLD-UP na miejscu 5. Bogusław Mąsior przyznał, że startował, by wspierać listę. W powiecie chrzanowskim zdobył znacznie więcej głosów niż jego partyjny kolega Andrzej Szejna startujący z miejsca 1.
- Wyniki potwierdziły, że były to wybory na partie polityczne. Startując w nich miałem świadomość, że szansę wygranej mają osoby znane z mediów, będące na pierwszych miejscach list. Mój wynik jednak oceniam jako bardzo przyzwoity. Dziękuję wyborcom za obdarzenie mnie zaufaniem i cieszę się, że w Małopolsce Zachodniej wygrała Platforma – stwierdził kandydujący z miejsca 6. PO w okręgu burmistrz Chełmka Andrzej Saternus.
W powiecie chrzanowskim 41,46 proc. uprawnionych głosowało na PO, a 32,35 na PiS. Inaczej wyglądały wyniki w całym okręgu, gdzie większość głosów zdobył PiS.
W okręgu małopolsko-świętokrzyskim na PiS zagłosowało 383631 uprawnionych, co stanowi 41,18 proc. Na PO zagłosowało 327.854 (35.19 proc.), PSL uzyskał 60.846 głosów (6,53 proc.), SLD-UP 95.277 głosów (10,23 proc.)
Na Zbigniewa Ziobrę w okręgu oddano 335.933 głosów, na Pawła Kowala 18.614, na Jacka Włosowicza 5.610, na Różę Thun 153.966, na Andrzeja Saternusa 5.396, na Bogusława Sonika 52.329. Z SLD-UP na Andrzeja Szejnę zagłosowało 33.106 uprawnionych, na Bogusława Mąsiora 1.649, a na Joannę Senyszyn 43.661. Na startujących z PSL: Czesława Siekierskiego oddano 33.559, a na Janusza Żbika z Krzeszowic 2.018 głosów. Kaziemierz Boroń (Centrolewica) zdobył w całym okręgu 693 głosy.
W powiecie chrzanowskim na Zbigniewa Ziobrę (PiS) głosowało 6.774 osób, na Pawła Kowala 1.056 (PiS), na Jacka Włosowicza 25. Na Różę Thun (PO) oddano tu 5.032 głosy, a na Andrzeja Saternusa (PO), obecnego burmistrza Chełmka 1.349. Bogusław Sonik zdobył 1.417 głosów. Joanna Senyszyn (SLD-UP) nieco pomieszała szyki swoim partyjnym kolegom: chrzanowianinowi Bogusławowi Mąsiorowi i promowanemu tu przez niego Andrzejowi Szejnie. Senyszyn zdobyła tu 2.129 głosów, Mąsior 1.168, a Szejna tylko 520. Czesław Siekierski (PSL) zdobył tu 274 głosy, a Janusz Żbik z Krzeszowic 119.
(E)
ZOBACZ TAKŻE
Wyniki wyborcze najbardziej znanych kandydatów na ziemi chrzanowskiej
Komentarze
4 komentarzy
Re politolog; Zgodziłbym sie z panem gdyby mowa była o wyborach do naszego parlamentu.Choc i to trudno jest obronic co widoczne jest po zaangażowaniu innego Posła z tego regionu w sprawy lokalne.Oddanie ponad 5-tys glosów na A. Saternus jest b. dobrym wynikiem na tle innych b. znanych kandydatów {5-x więcej niż P.Kowal}.Europoseł-elekt zajmujący ostatnie miejsce na liście otrzymał 5610 głosów. Wygrana, tym bardziej do PE. raczej nie przełoży sie na sprawy lokalne a szkoda.
Osoby ,które wygrały faktycznie daleko mieszkają i nie znają naszych lokalnych problemów.Nasi chrzanowscy przedstawiciele pomimo pełniących dotychczasowych funkcji za wiele dla Chrzanowa też nie zrobili,dlatego stracili zaufanie wsród nas i przegrali.
Szkoda , że nasi powiatowi kandydaci przepadli w wyborach do PE.
pokusze sie o mała analizę. Gminy Powiatu Chrzanowskiego drąży choroba braku dobrych kandydatów . Jedynymi przedstawicielami naszego regionu byli ludzie wywodzacy sie z lewicy, ale wyraźnie ich czas się już skończył. Ogólnie, głosy oddane na poszczególnych kandydatów były odzwierciedleniem ich popularnosci medialnej a nie kompetencyjnej co mnie osobiscie smuci. Bo czego dobrego dla nas mieszkańców,możemy sie spodziewać się po Ziobrze, Kowalu czy Senyszyn - odpowiem, niczego- bowiem mieszkaja daleko od nas i naszych problemów nie znają. Ja apeluję o rozwagę w nastepnych wyborach parlamentarnych, aby jak to okreslił redaktor przełomu "spadachroniarzy" przepuszczać i niech lecą dalej w otchłań.