Klasa IV d - rocznik 1975. Liczna 35-osobowa ekipa z wychowawcą prof. Janem Gałasiem, uczącym matematyki.

Z tej właśnie klasy wywodzi się kilkoro znanych osób, m.in. Adam Potocki dyrektor Trzebińskiego Centrum Kultury czy Marcin Idzik, menedżer, a w przeszłości wiceminister i urzędnik państwowy. Do tej samej klasy chodził też Przemysław Jaśko dyrektor Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego czy nowy prezes Południowego Koncernu Węglowego Łukasz Deja.

- Byliśmy bardzo zgraną klasą. Właściwie wydawało nam się nawet, że jesteśmy samowystarczalni. Od czasów skończenia szkoły do dziś spotykamy się dwa razy w roku - mówi Joanna Gucik.

Za każdym razem, gdy się widzą, uzupełniają klasową kronikę. Jest dla nich wspaniałą pamiątką, pełną wspomnień i zdjęć z czasów, gdy byli jeszcze nastolatkami.

Kilkoro z nich mieszka w Warszawie czy innych miastach, ale większość została na miejscu.

- Na pewno nie byliśmy łobuzami, bo nauczyciele raczej się nie skarżyli, choć czasem bywało, że chłopcy robili nauczycielom różne psikusy - opowiada Joanna Potocka, żona Adama Potockiego i jego szkolna miłość.

Wszyscy pamiętają studniówkę na sali gimnastycznej Staszica, a potem matury. Wierzą, że wspólnie spędzą jeszcze niejedną jej rocznicę.