Trzebinia
Wielka woda obok domów w Trzebini Sierszy (WIDEO, ZDJĘCIA)
Materiał wideo:
„Niby nic nowego, bo zawsze w tym rejonie były mokradła, ale jest uzasadniona obawa, że tej wody będzie przybywać" - pisze pan Stanisław na FB Osiedla Siersza.
„Woda wchodzi do piwnic" - alarmuje pani Marta.
Trafimy tam, skręcając z Młyńskiej w wydeptaną ścieżkę biegnącą wzdłuż Koziego Brodu (obszar za szkołą podstawową Edison przy Grunwaldzkiej). Potok na tym odcinku płynie w betonowym korycie. Dochodzimy do lasu i między drzewami widać już taflę wody.
- Rozlewisko w rejonie Młyńskiej w Sierszy istniało, odkąd zacząłem bliżej "interesować" się tym terenem (ok. 1975 r.). Nie znam okoliczności jego powstania, ale wszystko wskazuje, że związane jest z obniżeniem powierzchni terenu nad wyrobiskami kopalni Siersza, na dodatek w rejonie naturalnie podmokłym (co wynika z występowania pod powierzchnią cienkiej warstwy przepuszczalnych piasków, podścielonej nieprzepuszczalną gliną). Rejon ten, jak długo pamiętam, objęty był "melioracją", a właściwie drenażem polegającym na obniżeniu poziomu wody gruntowej przez odprowadzanie jej nadmiaru do Kozibrodu za pomocą sieci rowów. Warto też pamiętać, że cały układ zawsze podlegał wyraźnym wpływom meteorycznym - mówił na łamach „Przełomu" geolog górniczy Marek Szuwarzyński, który pracował m.in. w zlikwidowanych ZG Trzebionka.
Komentarze
1 komentarz
„Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku”