Podobno połowa z nich to leśnicy i inni, którzy w ten sposób chcą się zabezpieczyć przez zwolnieniami z pracy za to co robili przez ostatnie lata... ale się zdziwią, jak trafią na front.

Pamiętam jak taki pododdział wotu miał mieć swoją siedzibę w Trzebini i szkoda że z tego nic nie wyszło, Oświęcim skorzystał i zaproponował teren i budynki, z tego co słyszałem razem z tamtejszym wotem mają być jeszcze inne jednostki wojskowe na tym terenie, a u nas przecież jest las i budynki po wojsku w Libiążu/Bobrku, albo zamiast pilnować żeby ktoś wysypiska nie robił to są tereny po jednostce wojskowej w Bolęcinie, przyciągajmy nowe miejsca pracy i inwestycje bo takie daje obecność wojska, w Limanowej to zrozumieli i są do przodu a u nas jakoś tak topornie to wszystko wygląda że znów u sąsiadów się udało a u nas tylko mowa o spalarni śmieci i kolejnych sklepach.