Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Samorządy udały się bardziej niż polityka krajowa

15.11.2023 13:00 | 5 komentarzy | 2 215 odsłony | Grażyna Kaim

Polskę trzeba zdecentralizować. Dać więcej kompetencji samorządom, bo samorządy w Polsce udały się ustrojowo dużo bardziej niż polityka krajowa i partyjna - mówił Szymon Hołownia, założyciel i lider partii Polska 2050, obecnie marszałek Sejmu, w wywiadzie, jakiego udzielił dla „Przełomu", goszcząc w Chrzanowie podczas kampanii wyborczej.

5
Samorządy udały się bardziej niż polityka krajowa
Szymon Hołownia, fot. arch. Polska 2050
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Grażyna Kaim: Jest pan zwolennikiem bezpośrednich wyborów burmistrzów, prezydentów, wójtów przez mieszkańców, czy wolałby pan powrotu do sytuacji sprzed 2002 roku, kiedy to rady ich wybierały?
Szymon Hołownia: Nie zmieniałbym zbyt pochopnie tego układu. On daje bardzo silny mandat prezydentowi, burmistrzowi czy wójtowi, który można dobrze wykorzystać, kierując się dobrem lokalnej społeczności.

Tyle że bezpośrednie wybory prezydentów, wójtów i burmistrzów zupełnie zmarginalizowały działalność rad i właściwie pozbawiły je efektywnego egzekwowania od burmistrzów realizacji ich uchwał.
To prawda, w niektórych miejscach tak się zdarza, ale nie sądzę - a dość dobrze znam polski samorząd - żeby był to problem powszechny. Jestem umiarkowanym zwolennikiem wprowadzania zmian w tym obszarze, a już na pewno nie należy ich robić pochopnie. Tak, rozmawiajmy o tym i jeżeli dojdziemy do wspólnego przekonania, że coś trzeba zmienić, to zmieniajmy. Dziś zdecydowanie większym zagrożeniem jest jednak próba centralizacji państwa przez PiS, bo to oznacza wykańczanie samorządów na podatkach, subwencjach oświatowych, czy po prostu faworyzowanie swoich, przez fundusze inwestycji lokalnych.

Niektórzy już mówią, że czują się bardziej administratorami niż samorządowcami.
I to jest powód, dla którego samorządowcy - czy to radni, czy burmistrzowie, czy przedstawiciele innych szczebli samorządu - też powinni ze swojej strony zachęcać ludzi do wzięcia udziału w tych wyborach. Bo jeżeli PiS będzie rządził kolejną kadencję - co nie daj Boże - to samorządy w Polsce zlikwiduje.

W pana biogramie jest informacja: „kładzie duży nacisk na rolę samorządów". Co pan przez to rozumie?
To, że Polskę trzeba zdecentralizować i dać więcej kompetencji samorządom. Samorządy w Polsce udały się ustrojowo dużo bardziej niż polityka krajowa i partyjna. Za tymi kompetencjami oczywiście muszą pójść pieniądze, jak większy udział w PIT, ale też - i to jest nasza nowość - udział w podatku VAT.

Jaką pan widzi przyszłość dla takich miast jak Chrzanów? Patrząc na sytuację demograficzną systematycznie się wyludniają. W Chrzanowie w 2000 roku mieszkało ok. 40 tys. osób. Dziś jest ich 32-33 tysiące. Jest szansa, by te miasta ocalały?
Są dwie ścieżki, które powinny być realizowane równoległe. Pierwsza to budowanie lokalnych kompetencji danego miasta. Załóżmy, że jedno ma warunki, żeby stać się hubem zielonej energii i ściągnąć jakąś uczelnię, a inne żeby na przykład budować strefę inwestycyjną i ściągnąć konkretne inwestycje. Druga ścieżka, która jest moim zdaniem absolutnie kluczowa, to rozwój usług publicznych. W przypadku miasta 30-, 40-tysięcznego dziś nie da się sprawić, żeby ludzie nie szukali pracy poza nim, prawda? A chodzi o to, żeby ludzie do tej pracy nie tylko pojechali, ale też żeby wrócili tu mieszkać i właśnie tutaj wydawali pieniądze, które w tej pracy zarobili.

Jak to zrobić?
Transport publiczny. To jest rzecz, która leży w Polsce od trzydziestu lat. W ostatnim czasie radykalnie spadła liczba połączeń autobusowych i kolejowych. Potrzebny jest szybki, tani i punktualny transport, żeby sprawnie dowozić ludzi do Katowic, do Krakowa - do pracy i na uczelnię - a potem z powrotem do miejscowości, w których mieszkają. Sprawny transport publiczny daje ludziom wolność i możliwość wyboru mieszkania tam, gdzie chcą. Bez tego autobusu, bez szybkiego pociągu Polska nie ma szans na rozwój, dlatego trzeba to jak najszybciej nadrobić. W przypadku komunikacji mówimy wprost: autobus w każdej gminie i kolej do każdego powiatu. Od tego nie ma odwrotu.

Na to potrzeba pieniędzy.
Ależ one są, szczególnie w pieniądzach z KPO, wystarczy po nie sięgnąć, czego obecny rząd uparcie odmawia. Poza tym znowu wracamy do kwestii dofinansowania samorządów różnych szczebli, którym dziś brakuje pieniędzy na wiele rzeczy. Brakuje, bo te pieniądze zostały im odebrane.

Nie tęskni pan za publicystyką, którą przez lata się pan zajmował?
No pewnie, że tęsknię, choć najbardziej tęsknię za pracą w moich dwóch fundacjach, które założyłem - Dobra Fabryka i Fundacja Kasisi. To był najfajniejszy czas w moim życiu. Dziś już nimi nie zarządzam, ale ogromnie cieszę się z tego, że obydwie funkcjonują i wspaniale się rozwijają. Jestem z nich bardzo dumny.

Fragment wywiadu z Szymonem Hołownią opublikowanego w 34. numerze „Przełomu", 30 sierpnia 2023 r.