Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Co się działo w domu pana Bałuckiego? Premiera za kilka dni

20.10.2023 18:00 | 0 komentarzy | 2 912 odsłony | Alicja Molenda
Marcin Kobierski wyreżyserował 12. już przedstawienie, które zaprezentują uczniowie I LO i słuchacze UTW w Chrzanowie. Czego spodziewać się tym razem?
0
Co się działo w domu pana Bałuckiego? Premiera za kilka dni
Plakat spektaklu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

I Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Staszica w Chrzanowie oraz Uniwersytet Trzeciego Wieku w Chrzanowie serdecznie zapraszają na premierę spektaklu teatralnego pt. „Tajemnice Krakowa - Dom pana Bałuckiego" w reżyserii Marcina Kobierskiego. Spektakl to kompilacja dzieł komediopisarza.

Rzecz zaczyna sie współcześnie. W dawnym domu młodopolskiego pisarza, w Krakowie, mieszkanie wynajmują studentki (role obsadzone są przez uczennice I LO). Nieoczekiwanie pojawiają się tam duchy przeszłości, w które wcieliły się seniorki z UTW. Co działo dalej, zobaczycie już wkrótce.

Premiera odbędzie się 26 października 2023 roku o godz. 16.00 na sali teatralnej MOKSiR

W Trzebini, w Sokole, spektakl można już będzie zobaczyć już w najbliższy poniedziałek, 23 października  o 16.00.

3 listopada sztukę pokaże MBP w Chrzanowie, a 15 listopada o 17.30 - LCK w LIbiążu

Wstęp na przedstawienia wolny

Projekt zrealizowano przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego.

W ubiegłym roku aktorzy pokazali owacyjnie przyjęte przedstawienie "Podróż do krainy cieni. Pocztówki ze starego Chrzanowa".

-------------------------------------------------------------------------------------------

O Michale Bałuckim

Uro­dził się 29 wrze­śnia 1837 r. w Kra­ko­wie. 17 paź­dzier­ni­ka 1901 roku na kra­kow­skich Bło­niach. Był ko­me­dio­pi­sa­rzem, pro­za­ikiem i pu­bli­cy­stą, czyn­nym w okre­sie po­zy­ty­wi­zmu i pierw­szych la­tach Mło­dej Pol­ski.

Po­cho­dził z ro­dzi­ny miesz­czań­skiej. Oj­ciec, Jó­zef Ba­łuc­ki, był kraw­cem, zaś mat­ka, Eu­fro­zy­na, de domo Koch­man pro­wa­dzi­ła ka­wiar­nię. Mło­dzie­niec uczył się w Gim­na­zjum św. Anny, na­stęp­nie stu­dio­wał na Uni­wer­sy­te­cie Ja­giel­loń­skim (stu­dia ma­te­ma­tycz­no-fi­zycz­ne na wydz. fi­lo­zo­ficz­nym, po­tem stu­dia fi­lo­lo­gicz­ne na wydz. hi­sto­rycz­no-li­te­rac­kim). Rów­no­le­gle był człon­kiem gru­py mło­dzie­ży o za­in­te­re­so­wa­niach ar­ty­stycz­nych i li­te­rac­kich spo­ty­ka­ją­cych się w pra­cow­ni rzeź­bia­rza Pa­ry­sa Fi­lip­pie­go (m.in. wraz z Jó­ze­fem Szuj­skim). W l. 1861-1862 Ba­łuc­ki był jed­nym z re­dak­to­rów pi­sma spo­łecz­no-kul­tu­ral­ne­go „Niewiasta". Przez pe­wien czas pra­co­wał jako na­uczy­ciel w Czę­sto­cho­wie. Na­le­żał też do kon­spi­ra­cji po­wstań­czej, zwią­za­nej ze stron­nic­twem „czer­wo­nych". W l. 1863-1864 był wię­zio­ny. W l. 1865-66 miesz­kał w sto­li­cy Kró­le­stwa Kon­gre­so­we­go. Po po­wro­cie do Kra­ko­wa aż do lat 80. XIX w. dzia­łał w or­ga­ni­za­cjach de­mo­kra­tów ga­li­cyj­skich. W r. 1885 był pre­ze­sem kra­kow­skie­go wy­dzia­łu To­wa­rzy­stwa Gim­na­stycz­ne­go „So­kół". W l. 1867-68 wspól­nie z dzia­ła­czem spo­łecz­nym a za­ra­zem pi­sa­rzem i pu­bli­cy­stą Al­fre­dem „Al­fem" Szcze­pań­skim, Mi­chał Ba­łuc­ki re­da­go­wał po­wsta­ły z my­ślą o ko­bie­tach ty­go­dnik „Kalina". W l. 1869-1873 przy­go­to­wy­wał dla li­be­ral­no-de­mo­kra­tycz­ne­go dzien­ni­ka „Kraj" dru­ko­wa­ne co ty­dzień fe­lie­to­ny Tygodnik krakowski. W r. 1871 zo­stał na­gro­dzo­ny w urzą­dzo­nym w Kra­ko­wie kon­kur­sie dra­ma­tycz­nym za Pracowitych próżniaków, a w r. 1892 w zor­ga­ni­zo­wa­nym przez „Ku­rie­ra War­szaw­skie­go" kon­kur­sie za sztu­kę Flirt.

Ostat­nie lata ży­cia Ba­łuc­kie­go to czas spo­rów z Mło­dą Pol­ską i nie­po­wo­dzeń po­wsta­łych w tym okre­sie sztuk te­atral­nych. Pi­sarz był przy­gnę­bio­ny, do­dat­ko­wym cię­ża­rem oka­za­ło się zdia­gno­zo­wa­nie ner­wi­cy. Za­strze­lił się w je­sien­ny wie­czór na Bło­niach celując w skroń. Mimo in­ter­wen­cji m.in. mar­szał­ka An­drze­ja Ka­zi­mie­rza Po­toc­kie­go i człon­ka au­striac­kiej Rady Pa­nów, hra­bie­go An­to­nie­go Wo­dzic­kie­go, bi­skup kra­kow­ski Jan kard. Pu­zy­na nie wy­ra­ził zgo­dy na po­grzeb ko­ściel­ny. Spo­tka­ło się to z po­wszech­ną dez­apro­ba­tą, trze­ba jed­nak mieć na uwa­dze ów­cze­sne pra­wo ka­no­nicz­ne i stan wie­dzy o psy­chi­ce sa­mo­bój­ców. Swo­istą re­kom­pen­sa­tą było od­sło­nię­cie w r. 1911 po­pier­sia Pi­sa­rza dłu­ta Ta­de­usza Błot­nic­kie­go. Znaj­du­je się ono na Plan­tach, za Te­atrem Sło­wac­kie­go. Wy­ko­na­nie rzeź­by sfi­nan­so­wa­no z do­bro­wol­nych skła­dek.

(źródło: poezja.org)