Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

W Dulowej torowisko z XXI wieku, okna stacyjne zabite deskami, a porządnego parkingu jak nie było, tak nie ma

15.07.2023 12:00 | 8 komentarzy | 4 083 odsłony | Alicja Molenda
Czy zwykłemu obywatelowi mieści się w głowie, że budunki przy stacji i parking należą do jednej spółki kolejowej, tory do innej, a droga dojazdowa do gminy? Chyba nawet nie powinno.
8
W Dulowej torowisko z XXI wieku, okna stacyjne zabite deskami, a porządnego parkingu jak nie było, tak nie ma
Teren przy stacji PKP w Dulowej
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na temat  stacji w Dulowej wiele było gadania, interpelacji, interwencji. W gminie i powiecie. Efektu nie ma żadnego, bo na kilkudziesieciu metrach kwadratowych, bruku czy asfaltu, jak nie było, tak nie ma. Są dziury, a po deszczu kałuże, bo nie ma też odwodnienia.

Pytanie o to, kiedy coś się zmieni, padło nie pierwszy zresztą raz, na sesji powiatowej. Przedstawiciel PKP PLK wyjaśnił, że budynki stacyjne i ich otoczenie to własność PKP Nieruchomości, więc tam trzeba kierować postulaty, choć fatalny stan parkingu przy stacji Dulowa pogorszył się w trakcie prac nad modernizacją trasy E30 Kraków Katowice, bo jak zwrócili uwagę powatowi radni, inwestor z niego korzystał. I tak go zostawił.

Droga dojazdowa do stacji Dulowa też nie jest reprezentacyjna, ale jak powiedział przestawiciel PKP PLK powiatowym radnym, gmina odebrała ją bez zastrzeżeń.

Na sesji nie padła żadna deklaracja, że parking zostanie ucywilizowany. Mowa była o "przyjaznym klimacie dla tego tematu", czyli o niczym, bo PKP PLK zajmował się w ramach dużego projektu wyłącznie modernizacją linii kolejowej i przystanków. Parkingów projekt ten nie obejmował.

W Dulowej jest też innym problem. Mianowicie taki, że przy budynkach stacyjnych nie powstały ekrany. Przeraźliwy hałas powodowany przez przez przejeżdżające pociągi stawiają na równe nogi. Kolej przymierza się do zmierzenia poziomu hałasu w tym miejscu. Mając wyniki, orzeknie, czy ekrany powinny tu stanąć, czy nie.

Ludzie się dziwią, bo stawiane są czasem w szczerym polu, ale o Dulowej w trakcie projektowania modernizacji E30, ktoś najwyraźniej zapomniał. Jeśli badnia hałasu wykażą potrzebę ich postawienia, konieczny będzie odrębny przetarg. I pieniądze. Żadne terminy na powiatowej sesji jednak nie padły.

Tak więc po modernizacji przystanku kolejowego Dulowa, mamy torowisko i peron z XXI wieku, po którym pociągi mogą mknąć z prędkościa 160 km/h i mamy wciąż średniowieczny parking. Mamy też kolejowe budynki, z których jeden wygląda na niezamieszkały (choć mieszka w nim jedna osoba) i ma zabite dechami okna oraz drugi, w którym trudno żyć ze względu na hałas przejeżdżajacych pociągów.

I nie ma mocnych, aby te problemy jakoś rozwiązać.