Chrzanów
Jutro spotkanie w sprawie "alei Melina"
19 września o godz. 16.00 w Urzędzie Miejskim w Chrzanowie ma się odbyć spotkanie w sprawie alei Henryka zwanej przez niektórych aleją Melina z powodu nagminnego pijaństwa i zakłócania tam spokoju.
Z taką inicjatywą wyszedł szef komisji prawa - Marcin Krauz, który ogłosił, że na 19 września na godz. 16.00 zwołuje spotkanie w magistracie z udziałem policji, OPS-u, komisji przeciwdziałalnia alkoholizmowi, skarżących się mieszkańców i mediów. Wszystkich zaprasza, bo "potrzebna jest jakaś konkluzja w temacie".
Mieszkańcy alei Henryka - niegdyś reprezentacyjnej ulicy w Chrzanowie - w sprawie permanentnego zakłócania ich spokoju przez pijane towarzystwo - interwenują od lat. Dzieje się to w ścisłym centrum miasta nie tylko w nocy, ale również do południa.
Będzie prohibicja?
Przy al. Henryka (nazwanej przez jednego z naszych Czytelników w nawiązaniu do dawnej nazwy - aleją Melina) jest sklep nocny, ale burmistrz mówi, że nie ma dowodów na to, że imprezowicze z alei tam własnie kupują trunki. Chciałby więc temat rozwiązać systemowo - np. zakazem sprzedaży nocnej alkoholu w mieście, o czym myślał trzy lata temu.
W tej sprawie odbywa się jutrzejsze spotkanie. O posiedzeniu sesji rady miejskiej, na której został wywołany ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Warto dodać, że w ub. tygodniu nocną prohibicję wprowadziło Zakopane.
Komentarze
11 komentarzy
Redakcjo Przełomu możemy dowiedzieć się co było na poniedziałkowym spotkaniu? Niestety nie mogłem być bo pracuję do późna a chętnie się dowiem.
Co Wam da prohibicja w godzinach wieczornych i nocnych jak tam Towarzysze Kierownicy tankują głównie do południa i wczesnym popołudniem a wieczorem to już zygzaczkiem wracają na kwatery (:
Aleja może ożyć i musi ożyć pytanie czy z takimi samorządowcami, bezradnymi, burmistrzem i jego zastępcami jest taka możliwość bo podsumowując to co się dzieje przez ostatnie lata w Chrzanowie można zwątpić.
Transport publiczny starannie tamte okolice omija, zaparkować trudno, handel zamarł, policja zmieniła lokum, żadne imprezy się tam nie odbywają, a mieszkańcy jakby się zestarzeli. Sądzę, że nic tego miejsca nie ożywi, żadne działania, żadne maciaszkowe pomysły, żadna prohibicja. Trzeba przyjąć do wiadomości, że życie tętni w innej części miasta. Aleja to już niestety trup, którego się nie wskrzesi.
Wprowadzenie prohibicji niewiele da. Bo co z tego jak w całym nawet Chrzanowie wprowadzi się zakaz wyrobów alkoholowych powiedzmy 19-7 Jak osoby lubiące wypić kupią alkohol 15 minut przed 19 i w bramie czy nawet na Alei będą spożywać trunki
Papierzaki tam macie?
@easy - one są tam od zawsze. Nie tylko psie.
Czy to prawda, ze na Alei grzyby sie pojawily, w papierowych kapeluszach?
A czy będzie można poruszyć inny temat z bezpieczeństwa, czyli niebezpiecznych ludzi, którzy znaleźli prawo jazdy w chipsach i myślą, że mogą bezkarnie rozjeżdżać pieszych na szerokich chodnikach Alei?
Gość masz rację! Uważam że wręcz ta ulica powinna tętnić życiem a umarła. Zawsze pełno ludzi siedziało na ławeczkach, teraz pozabierane po meliniarze siedzieli. Ale pierwsza rzecz usunąć z tamtąd parkometry bo dzięki temu wszystko upadło.
Jedynym rozwiązaniem jest w KOŃCU rewitalizacja reprezentacyjnej ulicy jakim jest Aleja Henryka, ciekawa ulica i ciekawe perełki architektury jakie się znajdują trzeba wreście ożywić tą cześć miasta która będzię w końcu chlubą miasta.