Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Kluby 1. i 2. ligi obserwują piłkarza MKS Trzebinia (WIDEO, ZDJĘCIA)

22.05.2021 14:00 | 5 komentarzy | 8 003 odsłon | Michał Koryczan
Twierdza w Trzebini pozostaje niezdobyta. W sobotnim meczu zawodnicy MKS pokonali po pełnym dramaturgii meczu Sokoła Kocmyrzów. Wygraną gospodarzom zapewnili rezerwowi.
5
Kluby 1. i 2. ligi obserwują piłkarza MKS Trzebinia (WIDEO, ZDJĘCIA)
Pomocnik MKS Trzebinia Marcin Szczurek (z prawej) w pojedynku z graczem Sokoła Kocmyrzów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

PIŁKA NOŻNA

KEEZA IV liga - grupa zachodnia

Grupa mistrzowska

MKS Trzebinia - Sokół Kocmyrzów 4-2 (1-1)

1-0 Kamil Wójcik (11), 1-1 Tomasz Targosz (43), 1-2 Dmytro Frolov (61), 2-2 Patryk Mendela (82), 3-2 Jan Martyniak (89), 4-2 Mateusz Marszałek (90)

MKS: Wróbel - Ruczyński, Górka, Kiczyński, Sz. Kurek, M. Szczurek (80. M. Marszałek), Barczyk (83. Martyniak), Podobiński (70. Sochacki), Horawa, K. Wójcik (90+1. Stachowski), Mendela

Gospodarze zrewanżowali się drużynie Sokoła za jesienną porażkę i po ciekawym oraz pełnym zwrotów akcji spotkaniu, rozgrywanym w strugach deszczu, zainkasowali komplet punktów. To siódme zwycięstwo MKS u siebie w tym sezonie. Trzebinianie pozostają niepokonani na swoim stadionie.
W 11. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłka trafiła pod nogi Kamila Wójcika, który precyzyjnym strzałem pokonał Piotra Przybysia. To pierwszy gol w lidze seniorskiej 17-letniego wychowanka MKS, który jest obserwowany przez drugoligową Stal Rzeszów oraz pierwszoligową Koronę Kielce.
Wydawało się, że „żółto-czarni" pójdą za ciosem. Mieli zresztą okazje aby podwyższyć wynik. Sytuacji sam na sam z golkiperem gości nie zdołali jednak wykorzystać Patryk Mendela i Marcin Szczurek.
Zemściło się to w 43. minucie, gdy Tomasz Targosz wykorzystał błąd Radosława Górki i skierował futbolówkę do siatki. Chwilę później Sokół mógł zdobyć jeszcze bramkę „do szatni", ale Tomasz Wróbel świetnie obronił strzał głową Mateusza Hałata, grającego w przeszłości w barwach MKS.
Nieco ponad kwadrans po przerwie przyjezdni zdobyli drugiego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego celnym uderzeniem głową popisał się Dmytro Frolov.
Kilka minut później bliski wyrównania był Szymon Barczyk, ale jego strzał z rzutu wolnego znakomicie obronił Piotr Przybyś. W 74. minucie w pole karne gości wpadł Łukasz Sochacki. Jego kąśliwe uderzenie odbił jednak bramkarz.
Gospodarze dopięli swego i w 82. minucie doprowadzili do remisu. Po centrze z rzutu wolnego golkiper Sokoła „wypluł" piłkę wprost pod nogi Patryka Mendeli, a ten skrzętnie skorzystał z tego prezentu, jak się potem okazało nie ostatniego w tym meczu.
Obie ekipy do końca walczyły o pełną pulę. W 85. minucie Mateusz Hałat spudłował z kilku metrów, a w odpowiedzi Piotr Przybyś kapitalnie obronił uderzenie głową Patryka Kiczyńskiego.
W 89. minucie golkiper gości ponownie się jednak nie popisał. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego nie zdołał złapać futbolówki i wprowadzony w drugiej połowie na boisko Jan Martyniak wpakował piłkę do siatki.
Wynik na 4-2 ustalił minutę później inny zmiennik - Mateusz Marszałek, który wykorzystał sytuację jeden na jeden z bramkarzem.


Przeczytaj również

Skansen w Wygiełzowie wiosną. Jest pięknie i zielono (WIDEO, ZDJĘCIA)

Zakaz ruchu na drodze w Dulowej. Trzeba skorzystać z objazdu

Tour de Pologne. Kolarze ponownie pojadą przez powiat chrzanowski

Piłkarski weekend. Czwartoligowcy zaczynają grać w grupach

Przerwany mecz w Krzeszowicach, Fablok wygrywa 10. spotkanie z rzędu

Wspiął się na drzewo i chciał popełnić samobójstwo