Chrzanów
Seniorzy z UTW rozpoczęli nowy rok akademicki (WIDEO)
Zajęcia rozpoczęło w czwartek 236 słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Chrzanowie. Mają się uczyć, ćwiczyć i rozwijać zdolności artystyczne.
Szczególnie gorąco prezes Stowarzyszenia UTW w Chrzanowie Lucyna Kozub-Jentys powitała 40 słuchaczy pierwszego roku (w tym sześciu panów). Ich reprezentanci złożyli ślubowanie. Są jednak i tacy studenci, którzy rozpoczęli 13. rok akademicki, czyli są w UTW od początku.
Artystycznym akcentem inauguracji w sali teatralnej MOKSiR-u był koncert ku pamięci Anny Jantar. Wideo możecie obejrzeć TUTAJ.
Komentarze
16 komentarzy
Antoninko - artykuł idealnie dla Ciebie napisany: http://www.edziecko.pl/rodzice/7,79318,25341921,syndrom-dziadkow-niewolnikow-musza-byc-sluzacymi-dla-dzieci.html#s=BoxOpImg8
@Antoninka - wiesz jaki jest Twój problem? Nadinterpretujesz. Szacunek należy się każdemu, od noworodka po staruszka. Jendrek przedstawił to, co jest częstym obecnie widokiem. "MaDki", które nie potrafią wychowywać dzieci, tylko je chowają. Które nie uczą właśnie tego szacunku do innych. Ale za to wymagają go od innych. To jednak działa w dwie strony. @Jendrek - będąc w Kościele chciałabym móc skupić się na mszy. A nie być w roli tej złej, która zwraca uwagę bo chłopiec siedzący z tyłu za mną kopie w ławkę a rodzic nie reaguje (tak właśnie miałam ostatnio). Trzyletni chłopiec nie wie, że to komuś przeszkadza. Ale rodzic już tak. W naszej parafii jest ten plus, ze mamy mszę typowo dla dzieci. I sam proboszcz lat ładnych temu głosił, żeby na tą mszę przychodziły głównie rodziny z dziećmi. I tak się też dzieje.
Cześć! Chłopcy, dziołszki po 80-ce, jakie Wy piękne, nawet nie wiecie! Przecież wystarczy znać dekalog, czwarte przekazanie!!!! Ono wam mówi….. Ono wszystko mówi i nakazuje – nie musicie pisać wypocin, elaboratów! Wszyscy go przestrzegajmy, wypełniajmy od kołyski aż po grób!!! Mówię, proszę! Znam, to blisko. Trzy domy a matka do przytułku oddana! Zdziczenie przez mamonę!! Ludzie, to tylko czwarte przykazanie!
@kattebush, znaczenie wnuków dla dziadków dokładnie zaprezentował reprezentant seniorów, Jendrek, a Ty to akceptujesz. Szacunek należy się nie tylko ludziom leciwym, oczekują go również dzieci. I pomyśleć, że taki pomyka do kościoła i tam nauki pobiera.
@Antoninka - skopiuj sobie to wszystko, co pOd tym artykułem napisałaś. Zachowaj to. A po 40 latach odtwórz.
Antoninka - czy Ty nie urodziłaś w ostatnim czasie? To by wiele tłumaczyło...
cd. i nie wymagaj, by Ci w przyszłości bachor szklankę wody podał. Oburzające!
No Jendrek, jeżeli rozwrzeszczany wnuk jest dla Ciebie bachorem, to koniec dyskusji, biegaj sobie dalej na ten UTR.
Antoninka chyba przemawia przez Ciebie żal. Żal, frustracja i rozgoryczenie. I - nie gniewaj się - ale chyba jednak i egoizm. Nie stawiaj znaku równości między dobrze płatną pracą zarobkową a pracoholizmem. Bo to nie jest to samo. Nigdy nie było. I nigdy nie będzie. Jeśli nie potrafisz tego rozróżnić - to masz spory problem. Każdy jest kowalem swojego losu. Nie chcesz być nowoczesną babcią? Masz do tego prawo! Tak, jak inne babcie - aby nimi być. Tyle w temacie.
Mądrość przychodzi wraz z wiekiem, im ktoś starszy, tym mądrzejszy! Zatem dokładnie naśladujmy seniorów, bierzmy to, co życie daje, oddajmy się rozrywkom, każdemu przecież wolno. Może seniorzy winni zadać sobie pytanie: czy rzeczywiście zrobiłem w życiu wszystko i czy nie mam sobie nic do zarzucenia? Takie to mądre wnioski wyciągnęłam z poniższych komentarzy. Obecnie dobrze płatna praca zarobkowa to przywilej o który należy dbać, uniezależnia finansowo, pozwala godnie żyć i nie musimy seniorów błagać o wsparcie. Prawdziwa rola babci odchodzi w zapomnienie, trudno mi się z tym pogodzić. I niech Pan Bóg broni, bym kiedyś stała się taką nowoczesną babcią.
Jendrek - też znam taki przypadek. Antoninka - pracoholizm jest chorobą. Tak jak alkoholizm. Pracoholizm się leczy. I już są ośrodki, do których trafiają osoby na tzw. "odwyk". Kattebush - pełna zgoda. Dziadkowie mogą, ale nie muszą pomagać dzieciom przy wychowaniu wnuków. Mają prawo do własnego życia, pasji, rozwoju, kształcenia się, do spędzania wolnego czasu tak, jak tego pragną. Nie wolno wymagać od nich, aby rezygnowali ze spotkań z przyjaciółmi, podróży. Mają prawo robić to, co lubią, nie poświęcać się, nie rezygnować z przyjemności. Spełnieni, szczęśliwi dziadkowie to wspaniałe towarzystwo. A od sfrustrowanej, wiecznie narzekającej babci wnuczka przejmie złe nawyki. Dziadkowie swoje zobowiązania rodzicielskie wypełnili, wychowując swoje dzieci. Zapewniając im miłość, opiekę, wykształcenie. Nawet jeśli nie pracują, nie oznacza to, że cały swój wolny czas muszą poświęcić wnukom.
Czy to nie jest szantaż? Będziecie dziadkowie opiekowali się wnukami, to będziecie mogli na starość mieć też opiekę? A jak nie - to lądujecie w domu starców? I słynne hasło: "nikt wam szklanki wody nie poda". Dziadkowie nic nie muszą! Nie są osobami ubezwłasnowolnionymi, a tym bardziej niewolnikami podporządkowanymi cudzym planom. Swoje w życiu zrobili. Mają prawo odpocząć. Czy się to komuś podoba, czy nie. Ps. A czy seks jest przywilejem tylko ludzi młodych?
Jendrek, ta przepisowa odległość więzi uczuciowej nie zrodzi, tak sądzę, wnuków do dziadków nie zbliży. Łatwo powiedzieć: masz, to wychowuj, ja swoje w życiu zrobiłam. Czasy są takie, że pracoholizm stał się koniecznością, a tym samym pomoc dziadków nieoceniona. Skoro dziadkom seks zalecasz, znaczy to, że nie są oni znowu tacy sędziwi, mogliby z wnukiem na spacer się wybrać, bajeczki poczytać, w odrabianiu lekcji czasem pomóc, o dziecięcych problemach porozmawiać. Tak to wiele? Takie zachowania owocują, spokojną starość gwarantują. Wyobraź sobie, że nie każdy majątku jest żądny. Na marginesie dodam, że wsparcie finansowe rodziców nie jest okazjonalne, nie odwrotnie.
A późnej czytamy takie historie: https://piekielni.pl/11805
Antoninko! Decydując się na posiadanie potomstwa, musimy mieć świadomość, że to my jesteśmy rodzicami i to na nas, w konsekwencji, ciąży podstawowy obowiązek opieki nad dzieckiem. Decydując się na posiadanie dzieci, nie powinniśmy więc bazować na zapewnieniach członków naszej rodziny, że chętnie pomogą nam przyszłości w zajmowaniu się dzieckiem. Wielu rodziców niestety popełnia ten błąd i wszystkie swoje plany ustala pod kątem zapewnień innych osób. Nie ukrywajmy bowiem, nasi rodzice wychowali już nas oraz nasze rodzeństwo i zwyczajnie mogą nie mieć już ani siły, ani ochoty, by regularnie zajmować się także swoimi wnukami. Tym bardziej jeśli jeszcze pracują zawodowo i po całym dniu w pracy są zbyt zmęczeni, aby po godzinach dodatkowo pełnić funkcję niani. Natomiast dziadkowie będący już na zasłużonej emeryturze często mają własne hobby, spotykają się z przyjaciółmi, wyjeżdżają itp. Nie powinniśmy więc żądać, aby dla nas zrezygnowali oni ze swojego życia oraz planów! Czy my także powinniśmy odmówić im pomocy, albo tak wychować nasze dzieci by nie kwapiły się do zajmowania dziadkami w przyszłości? To raczej pytanie retoryczne, gdyż chyba nikt z nas świadomie nie pozbawiłby swoich rodziców, czyli osób, które nas wychowały, pomocy w potrzebie.
Bardzo nowoczesne i operatywne babcie! Wypracowały nowe priorytety usprawiedliwiające ucieczkę od obowiązków rodzinnych. Tak są zajęte ważnymi zajęciami na UTW, że brakuje czasu na pomoc zapracowanym dzieciom. Niedołężność przypomni im o istnieniu wnuków i innych dyspozycyjnych członków rodziny. Pozostanie tylko płacz, że pozostali samotni, opuszczeni i nikt nie przejmuje się ich losem. A teraz zabiegajcie o świetne samopoczucie, rozwijajcie zdolności, balangujcie, końca czekajcie, pojawi się, macie to jak w banku.