Chrzanów
Ile kosztowały gwiazdy Dni Chrzanowa? Najdroższy był Kult
Pogoda dopisała, frekwencja też, zwłaszcza na niedzielnych koncertach. Teraz czas na finansowe podsumowanie Dni Chrzanowa.
Dla nikogo nie jest tajemnicą, że takie wydarzenia plenerowe sporo kosztują. Za same gaże dla zespołów muzycznych oraz kabaretu Chrzanów zapłacił łącznie ok. 170 tys. zł. Najdroższy był występ zespołu Kult z Kazikiem Staszewskim - 55 tys zł, ale też i on przyciagnał największą publiczność. Plac Tysiąclecia był pełny.
Więcej o kulisach organizacji Dni Chrzanowa w papierowym wydaniu gazety.
Komentarze
7 komentarzy
Po za kabaretem, to tak jakoś smutnawo to wyglądało.. Fontanna ciekawa ale ta stacjonarna we Wrocławiu.. **
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.
Wszystkich się nie da zadowolić... bardzo dobre dni chrzaanowa w tym roku:) na lokalne zespoły tez trzeba pieniążki wydać, a nikt by się z domu pewnie nie ruszył na taką impreze... bo ludzi by to poprostu nie bardzo interesowało...
Nie no każdy mieszkaniec powiatu miał by po złoty pięćdziesiąt. Moim zdaniem zapraszanie artystów którzy nie zagrają w ramach hobby do takich małych miejscowości, mija się z celem. Bo gdyby te pieniądze inwestować w domy kultury i tam rozwijać kulturę w śród młodzieży, to na takich dniach mogły by grać lokalne zespoły do tego młodzież mogła by odgrywać jakieś spektakle czy coś jakiś turniej e-sportu. A tak to jest jak jest od lat i to jest taki trochę przerost formy nad treścią. Bo kiedy? Zaczniemy czytać że miasto zarobiło na dniach Chrzanowa?
Biorąc pod uwagę że powiat Chrzanowski ma populacje w granicach 120K mieszkańców. To wydanie 170 tysięcy na garstkę około trzech tysięcy ludzi jest trochę śmieszno. Bo ile tam było ludzi na tych dniach Chrzanowa w "peek-u" jak by to Kurski powiedział pewnie nie dużo więcej. Tak że na przyszły rok radził bym może dać każdemu mieszkańcowi po tysiąc złotych. I będzie mógł się bawić jak chce:)
szkoda że nie napiszecie ile Wy zarabiacie w tym przełomie. To bardziej by mnie interesowało.