Chrzanów
Co zrobić z choinką po świętach
Niektórzy uschnięte drzewka wystawiają przed dom w nadziei, że zostaną odebrane przez pracowników śmieciarki. Inni podrzucają je na osiedlowe śmietniki. Tak robić nie wolno.
Chcąc się pozbyć choinki należy samemu zawieźć ją do Punktu Selektywnej Zbiórki Opadów Komunalnych.
- Można to zrobić w styczniu lub w lutym - informuje Natalia Szostek ze Związku Międzygminnego Gospodarka Komunalna w Chrzanowie.
O ile w ubiegłym roku na terenie działania związku były trzy takie punkty, dziś funkcjonują tylko dwa - w ZGOK w Balinie oraz w Libiążu, na terenie oczyszczalni ścieków przy ul. Gromieckiej. Ten w Trzebini, przy ul. Piłsudskiego, został zamknięty. Trzebinianie z uschniętą choinką sami muszą więc jechać do Balinia lub jeszcze dalej, do Libiąża.
To samo tyczy się mieszkańców bloków. Zgodnie z obowiązującymi przepisami - nie wolno im wynosić uschniętej choinki na osiedlowy śmietnik, bo to nie odpad komunalny. Nie zostanie więc stamtąd zabrany.
Komentarze
19 komentarzy
Taka postawa też ma swój urok. W końcu jeżeli redakcji uda się, zachowując powagę, chłodno i rzeczowo zrelacjonować jakieś sympozjum zorganizowane przez naszych profesjonalistów od organizacji wywozu śmieci, na którym zostaną zaprezentowane różne rodzaje ogrodzeń i zamknięć wiat śmieciowych, z czujnikami ruchu, fotokomórkami czy zamknięciami dotykowymi, doświadczeniami podzieli się przedstawiciel firmy ochroniarskiej zapewniającej w swojej ofercie stałą ochronę wiat i dyskretny nadzór nad zachowaniami użytkowników, a uniwersytecki uczony z tytułami naukowymi wygłosi krótką prelekcję na temat czy gazeta papierowa codzienna, licząca 16 stron, wykonana z papieru gazetowego klasy VIII, której pierwsza strona została użyta do podtarcia dowolnej części ciała, winna zostać zaliczona jeszcze do odpadów podlegających segregacji i umieszczona w pojemniku na makulaturę, czy też już powinna zostać zakwalifikowana do odpadów zmieszanych oraz jak, w celu wydania decyzji administracyjnej ustalającej czy na stanowisku jest prowadzona prawidłowa segregacja czy też nie (od czego zależy wysokość opłat), ocenić stan takiej gazety leżącej w kuble bez brania jej do ręki, to dopiero będą jaja. Bo niewiele rzeczy jest tak śmieszne, jak mówienie bzdur ze śmiertelną powagą. Potrafią to tylko mistrzowie kabaretu.
Szkoda, że dziennikarki i dziennikarze Przełomu nie dostrzegają tego komizmu, kabaret teraz się bardzo dobrze sprzedaje.
Bardzo dobrze. Przecież napisałem, że będzie śmiesznie. Szkoda tylko, że te śmieci "niewiadomej kategorii" będą po staremu zalegały po rowach, polach i lasach. Widocznie prawdziwym celem ustawy było powołanie nowych organów administracji, a nie jakieś głupie poprawienie stanu czystości "w domu, polu i zagrodzie".. P.S. Nie traktuję gazety jako organu prasowego władzy, natomiast ma być rzetelna. Jeżeli władza pieprzy głodne kawałki to ma je wiernie zacytować, a nie upiększać, bo wtedy działałaby jak organ władzy.. Komentować to już może, ale nie musi.
Czyli Zgredzie traktujemy Przełom jednak jako organ prasowy władzy? Tak oficjalnie już? No dobra. Ja w takim razie bym pozostał przy definicji władzy. Skoro nie jest to odpad, to nie jest. Zatem można go sobie położyć na ulicy, potem chyba zawędruje do biura rzeczy znalezionych? Mandatu przecież nie dostanę, bo to nie jest odpad, więc nie zaśmiecam? Dobrze myślę?
Droge Brawo...eeee znaczy Przełomie. Wg prawa, sucha choinka jak najbardziej jest odpadem komunalnym, poniważ to gospodarstwo domowe jest źródłem wytwarzania tego odpadu. https://www.prawo.pl/biznes/choinki-po-swietach-to-odpady-komunalne,160770.html I jak najbardziej choinkę wywalę pod śmietnik, mogą mnie cmoknąć tam gdzie słońce nie dochodzi. Przestańcie wprowadzać ludzi w błąd tym artykułem!
Szanowny ulomie; muszę bronić redakcji. redakcja napisała to co jej powiedziała pani ze słynnego "Związku" (nie mylić ze Związkiem Radzieckim). Więc redakcji należy bronić, bo za to jej między innymi płacą, żeby przekazywała szerokiej publiczności mądrości serwowane przez władzę. Natomiast pilnować trzeba panów i pań ze Związku, bo jak się rozbuchają to za chwilę nie będą już odbierali nic, z wyjątkiem kasy oczywiście. Otóż znana mi definicja (ustawa o odpadach) mówi mi, że odpadem komunalnym jest wszystko co powstaje w gospodarstwie domowym z zamiarem wyrzucenia, pod warunkiem że nie powstało w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą albo nie podlega zaliczeniu do odpadów niebezpiecznych, dla których są w ustawie przewidziane specjalne sposoby pozbywania się. Jeżeli zatem dla pani ze Związku choinka nie jest odpadem komunalnym to albo jest trująca, wybuchowa, promieniotwórcza itp. , albo służyła działalności gospodarczej znanej pod popularną nazwą ludową "Tradycja Bożonarodzeniowa". Konsekwentnie Pani ze Związku nie powinna odbierać rozbitych ozdób choinkowych, opakowań po prezentach spod choinki czy ości z wigilijnego karpia, Z karpia to ma się rozumieć tylko wigilijnego, bo ze spożywanego na niedzielny obiad już jak najbardziej. Po prostu; ci ludzie chcą wywozić jak najmniej, za to kasę brać jak największą, więc wymyślają cuda na kiju. Będzie śmiesznie.
Anna Jarguz poprawia błędy ortograficzne, ale nie chce poprawić błędów rzeczowych. Jak Pani zostało już poniżej wytknięte - w Balinie nie ma żadnego selektywnego punktu, jest BURDEL.
Chociaż sam lekko pohejtuję - brakło opinii Arkita, to on w sprawach śmieciowych jest NAJWYŻSZYM AUTORYTETEM.
Stary zgredzie, jeśli Redakcja napisała, że choinka nie jest odpadem kumunalnym, to nie jest, Koniec tematu, bo zaczyna się hejt.
@ Maryjan Cebula- z tym wyrzucaniem choinki przez okno balkonowe w bloku to jakaś fanaberia milionera? Tak robią tylko biedaki.
Maryjan Cebula, mieszka Pan na 7 piętrze, więc to kolejne kłamstwo z Pana ust. Jesteś Pan trolem !!!
Najbardziej mi się podoba to stwierdzenie; "to nie jest odpad komunalny". Co za precyzja pojęć. Jaka czystość i głębia myśli. Śmieciologia stosowana rangi ustawowej w czystej postaci. A co zrobić; 1. Spalić w piecu, jak kto może. 2. Jak nie może, pociąć sekatorem na mniejsze kawałki i wrzucić do kubła. Niech się śmieciolodzy doktoryzują z analizy zawartości kubła osobiście jeżeli uważają, że w ten sposób zbawią ojczyznę lubą. 3. Nie mieć przy tym wyrzutów sumienia ani w trakcie realizacji wariantu pierwszego, ani drugiego. W końcu "oni" (śmieciolodzy) na wysypisku i tak to walą na jedną kupę i czekają na dobrych ludzi żeby podpalili. Wytrwali są przy tym i cierpliwi. Latami potrafią walić i czekać głosząc przy tym głodne kawałki.
Jaki problem sekator, piłka i do woreczka Przełom jak zwykle dobry temat...
Ja choinkę wyrzucam przez okno balkonowe w bloku z 5 piętra. Co roku tak robię i co roku ktoś ją bierze i zanosi pod kontener. To się nazywa pomoc obywatelska.
Panie/Pani jaro1, tyle się dziś mówi i pisze o zatrzymaniu hejtu. Po co atakuje Pan/Pani niewinną kobiete, po co pisze o "chamidłach"? Nie można inaczej, innym językiem, nie ad personam? Można krytykę tego rozwiązania wyrazić innymi słowami, bez niepotrzebnych złych emocji.
Dobrze,że nie trzeba zawozić drzewka do Warszawy...Niedługo w cenie śmieci sami będziemy zawozić odpady na PSZOK-i. Ustawa "dopracowana".
Poprawione.
Natalia Szostek -- spróbuj swoim prywatnym samochodem dojechać na składowisko w Balinie - jak cię chamidła ze śmieciarek nie rozjadą, to się sama rozjedziesz na terenie tego gnojowiska. TAM NIE MA ŻADNEGO PUNKTU ODBIORU! TAM JEST OBSZAR PRZEROBU!!
Cytata:"Chcąc się pozbyć choinki należy samemu zawieść..." Zawieść, to można czyjeś uczucie, a choinkę zawozi się czyli zawieźć.