Libiąż
Pijany kierowca i nieudane włamanie do domu
0,77 promila alkoholu w organizmie miał kierowca z Balina, zatrzymany przez policję w Libiążu. Nie miał przy sobie prawa jazdy, zapomniał też o badaniach technicznych wozu.
Patrol ruchu drogowego zatrzymał go we wtorek, tuż przed godz. 18, na ul. Sikorskiego w Libiążu. 35-letni mieszkaniec Balina, siedzący za kierownicą VW, był nietrzeźwy. Jego samochód nie miał ważnych badań technicznych.
W Regulicach nieznany sprawca włamał się do domu jednorodzinnego. Wszedł do środka po wybiciu okna w łazience. Ale dalej nie mógł się już przedostać, bo drzwi były zamknięte. Opuścił więc budynek tą samą drogą, którą wszedł.
Komentarze
28 komentarzy
I to jest zdrowe podsumowanie ;)
Reasumując dyskusję, w Polsce mamy niebagatelny odsetek morderców, ewentualnie potencjalnych morderców, wszystkim dożywocie proponuję, ewentualnie karę śmierci. Nie propsuję jazdy po alkoholu, tacy ludzie narażają siebie i innych na niebezpieczeństwo, karać należy, i owszem, stosownie do braku wyobraźni.
Ale już w Czechach 0.00. I według kattebush tylko ten limit jest słuszny. Strach się syropu na kaszel napić.
W Niemczech czy Anglii 0,8 promila to jest limit dopuszczalny - w PL przestępstwo - dziwne te rozbierzności.....
Kierowca z Balina, z pewnością zawoził plastyki w torbach z Trzebini do pszoku....
sięć, piętnascie lat nam trzeba by dojżeć jeszcze, łot i tyle , pozdrawiam zdrowo myślących .. ( sie mi ucięłło :-))
Czułłem, że się rozpęta, no cóż, zaległości życia w Kołchozie, brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, trzeba jeszcze dziesięc piętnaście lat, kończę, dzie